Wpis z mikrobloga

Gurwa, 18 lat i spore zakola... Jakoś idzie je zaczesać gdy mam dłuższe włosy, ale co z tego skoro po kilkunastu minutach po użyciu szczotki, znowu się uwydatniają... Jest jakiś dosyć tani sposób aby choć trochę włosy odrosły i się zagęściły aby nie były mocno widoczne? Bo na przeszczep mnie nie stać, a z roku na rok będzie jeszcze gorzej :(

Jak coś to ogolenie na łyso jeszcze pogorszy sprawę, bo przez całkiem dużą i dość kwadratową aparycję głowy, wyglądało by to u mnie jeszcze gorzej...
#zakola #pytanie #wlosy #kiciochpyta
  • 49
@Tanczacy_chrzescijanin: skrzypovitę albo inne witaminy A+E

Wcierek nie stosowałam, tutaj musisz poszukać czegoś co się panom chociaż czasem sprawdza.

Ewentualnie szampon DX2 na wypadanie włosów albo piwny od babuszki Agafii. Z takich typowo męskich produktów
@moll: Spróbuję kupić jakieś suplementy w rozsądnej cenie. Nie wiem czy to da więcej witamin niż moje przeciętne pożywienie ale spróbować nie zaszkodzi. Jeśli chodzi o szampon to zawsze brałem pierwszy lepszy, może to też dlatego bardziej szkodziło niż pomagało. Dzięki za rady :)
Skrzyp,pokrzywa i różne inne specyfik


@kateringsniadaniowoobiadowy: xD

@Tanczacy_chrzescijanin: od razu sobie daruj wszystkie suple - jeśli masz łysienie androgenowe (a zakola się robią raczej przy tym) to możesz je sobie od razu wsadzić razem z loxonem. Idź do lekarza (dobry dermatolog albo trycholog) niech stwierdzi co ci jest - da się to leczyć ale wszystko ma swoje efekty uboczne więc litości, nie daj się wciągnąć w internetowa sektę zamawiającą z
@powaznyczlowiek: Chyba nie mam łysienia androgenowego bo zakola miałem od dziecka ( chociaż sporo mniejsze ) i zaczęły się uwydatniać wraz z rozwojem biologicznym. Co do lekarza to chyba spróbuję się dostać prywatnie bo mieszkam jeszcze z rodziną która stwierdza że bezpodstawnie panikuję. Mam nadzieję że nie wyjdzie za dużo za to bo jedyne pieniądze to z pracy sezonowej zostały :/
@Tanczacy_chrzescijanin: na spokojnie - rozumiem doskonale przez co przechodzisz bo w twoim wieku przechodziłem przez to samo i dlatego współczuję. Ale stres to akurat ostatnie co ci obecnie pomoże, bez względu na powód łysienia, a nawet spore ubytki można jeszcze spokojnie "odzyskać" - ja już miałem naprawdę przerzedzone włosy i praktycznie wróciła mi normalna czupryna ʕʔ