Nie wiem co tu jest do podziwiania. W społeczeństwie jest sporo osób które mają problemy komunikacyjne, normalni ludzie muszą z nimi funkcjonować i wiedzą, że eskalowanie nic nie da, a że akurat ten który go #!$%@? ma wyższe kompetencje to nie musi się hamować i jak na chama przystało się nie hamuje. Nauczył go, że nie można skleić i nie warto pytać żeby się dowiedzieć.
@Deykun: ej uważasz go za chama w tej rozmowie? IMO zwykła ostra rozmowa, oni uczestniczą w czymś wielkim (historyczny awans Krosna do ekstraligi) to chyba wiadomo, że to nie czas na głaskanie się po główkach i parę prostych słów też jest czasem potrzebne. W sensie jak na sport i realia trenerskie to nie wygląda ta wypowiedź na jakąś okropną. Szkoda tylko, że mało tu radzenia a więcej krytykanctwa no ale jak
Napisałem co napisałem, ale wiem, że takie patologie w sporcie to normalność - ktoś dobrze kopię w piłę i nigdy nie musiał się nauczyć współżyć z ludźmi. Nie ma się co oszukiwać, że to konstruktywne czy rozwojowe, bo nie jest i w świecie gdzie praca z ludźmi jest ważna to podkładanie sobie nogi.
Stary pijany - sobie świecisz czy mi - #!$%@? uczy.
@miskaolejowa: z chęcią popatrzę jak sobie daje rade ten potężny ekstraligowiec Lebiediew z najlepszymi. Z pół amatorami sobie poradził, zobaczymy co będzie za rok ( ͡°͜ʖ͡°)
@boleslaw_krzywosuty: Chodzi o Antoniego Mencela z Leszna, który wypożyczony był do Zielonki bo się w Lesznie na skład nie łapał, całkiem niezły zawodnik swoją drogą jak na swój wiek
#zuzel
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Nie wiem co tu jest do podziwiania. W społeczeństwie jest sporo osób które mają problemy komunikacyjne, normalni ludzie muszą z nimi funkcjonować i wiedzą, że eskalowanie nic nie da, a że akurat ten który go #!$%@? ma wyższe kompetencje to nie musi się hamować i jak na chama przystało się nie hamuje. Nauczył go, że nie można skleić i nie warto pytać żeby się dowiedzieć.
Znając życie i żużlowców od początku mówili mu gdzie ma jechać. To jest sport drużynowy, więc każdemu zależy na dobrym wyniku.
Napisałem co napisałem, ale wiem, że takie patologie w sporcie to normalność - ktoś dobrze kopię w piłę i nigdy nie musiał się nauczyć współżyć z ludźmi. Nie ma się co oszukiwać, że to konstruktywne czy rozwojowe, bo nie jest i w świecie gdzie praca z ludźmi jest ważna to podkładanie sobie nogi.
Stary pijany - sobie świecisz czy mi - #!$%@? uczy.