Wpis z mikrobloga

Pytanie do #mikrokoksy #sterydy #silownia
24 lata, staż na siłowni 7 lat, wcześniej kilka lat karate, cała podstawówka, gimbaza udział w lekkoatletyce.
Sport jest ze mną od dziecka i odczuwam wrażenie, że zbliżam się do swojego limitu naturalnego, jeśli chodzi o siłownię.
Od jakiegoś czasu interesuje mnie wejście na bombę, jaki jest sens wejścia na doping nie kierując się w sport zawodowo i jakie są możliwe skutki negatywne i pozytywne małego cyklu testosteronem?
  • 73
@drwalnaostro: Dużo by na temat pisać, ale postaram się krótko - nie masz się "tylko" zbliżać do limitu genetycznego, masz go osiągnąć i wycisnąć z niego maksa. Skoro całe życie masz do czynienia ze sportem i założymy, że masz już konkret formę, to wg. mnie mimo wszystko jest jeszcze trochę za wcześnie na wejście na bombę. Sylwetkowo może i byłoby to jeszcze uzasadnione, ale np. siłowo, to przy umiejętnym treningu peak
@drwalnaostro:

serio? 1 minuta googlania:

Inaczej trzeba traktować testosteron syntetyczny. Kuracja nim jest dość ryzykowna. Jeżeli bowiem zacznie się przyjmować syntetyczny hormon, trzeba go stosować do końca życia. Odstawienie sztucznego hormonu doprowadzi do sytuacji, że nie będzie go w organizmie w ogóle. Dlaczego tak się dzieje? Otóż wytwarzaniem hormonu zarządza przysadka mózgowa, która z pomocą hormonu luteinizującego (LH) stymuluje jądra do produkcji testosteronu. To fizjologia, która wprawdzie nie zawsze przekłada się
@DywanTv: aktualnie przy wadze 92kg testowałem głównie ławkę, 120kg ledwo zabrakło, tak to 100x5 3 serie i 100x4 2 serie. Do tego bardzo poprawiłem przysiad, teraz 120kg lata w serii, dużo pomogły buty adidas Powerlift 4.

a tak poza tym przy 75kg, 180cm, typ budowy ekto:
ławka 110kg
ohp 70kg
martwy ciąg sumo 150kg
przysiad 120kg
@KOLEGAMAMY: pisząc o TRT+ właśnie miałem na myśli takie dosyć "kosmetyczne" dawki rzędu 300mg tygodniowo. Dla kogoś z dobrą przeszłością sportową, to takie dawki powinny już właśnie dawać lekkiego kopa. W razie czego zawsze można trochę dorzucić, ale szansa jest na całkiem dobrą odpowiedź już na niższych dawkach.
@drwalnaostro: Wiadomo, że nie chcę wjeżdżać na Ciebie i rozumiem, że nie każdy ma siłę za priorytet, ale te wyniki są NA PEWNO daleko od Twojego maksymalnego potencjału. A nigdy nie osiągniesz "naturalnego limitu" sylwetkowo nie będąc po prostu bardzo silny. Wiadomo, żaden ze mnie autorytet, ale pole do progresu jeszcze jest ogromne, większe niż Ci się wydaje. Mam na myśli po 50-150 kg pododawne w bojach, a za czymś takim
@Saprofit: Problem w tym, że co raz częściej łapię kontuzję. Dwa lata temu naderwany lewy prostownik grzebietu, robiłem MC po krótkiej przerwie, 90kg przy 3 powtórzeniu pierdyknał i stale ta kontuzja się odnawia, pomimo przerwy rocznej i wizyt u fizjo. Bardzo mnie to zaskoczyło, bo przez 4 lata szalonych treningów (prawie zawsze trenuję do upadku, uwielbiam się zajechać jak szmatę na siłowni ¯\_(ツ)_/¯ ) Jak widać ciało fizycznie powiedziało dość.
W
@drwalnaostro: no to masz odpowiedź. Trening siłowy nie polega na trenowaniu do upadku, a już typowo pod maksymalizację wyników siłowych jest wręcz przeciwnie - masz być relatywnie daleko od upadku i odpowiednio dawkować intensywność i objętość treningową. Sylwetkowo i typowo pod hipertorfię, to inna sprawa, ale to też nie jest to norma, a na pewno nie w ciężkich ćwiczeniach wielostawowych.
@drwalnaostro:

co raz częściej łapię kontuzję

stale ta kontuzja się odnawia

kilka miesięcy temu miałem miesiąc wyłączony przez naciągnięcie prawego równoległobocznego

miesiąc temu coś zrobiłem ze stożkiem rotatora w prawym barku

4 lata szalonych treningów (prawie zawsze trenuję do upadku


ławka 110kg

ohp 70kg

martwy ciąg sumo 150kg

przysiad 120kg


Zastanów się czy chcesz w takiej sytuacji zapewnić sobie nagły skok w kilogramach, które będziesz podnosił. Mięśnie może i staną się