Wpis z mikrobloga

Ostatnio zrobiło się modne nabijanie z ludzi mających kredyt mieszkaniowy, co chwilę słychać o "kredyciarzach" albo widać nabijające się memy. No ale fakt jest taki, że przecież jedynym problemem kredytu mieszkaniowego jest konieczność odłożenia na wkład własny. Większość "kredyciarzy" bierze kredyt na 30 lat dla bezpieczeństwa ale nikt nie zabrania nadpłaty kapitału gdy się lepiej powodzi. Teraz trwa też festiwal nabijania się z tego jak wzrosły odsetki przez wzrost stóp procentowych, ale przecież: a) były sensowne oferty stałego oprocentowania i sporo osób z nich skorzystało, np. rok temu można było wziąć kredyt 3,4% w ING i CA o stałym oprocentowaniu na 7 lat, a szło wynegocjować nawet 10 w niektórych bankach (PKO); b) wynajmującym mieszkania też wzrosły opłaty i raczej one już nie zmaleją c) nawet jak ktoś ma zmienne oprocentowanie to jemu rata kredytu spadnie po roku czy dwóch latach. Do tego dochodzą "promocje" jak np. wakacje kredytowe, które pozwalają mocno nadpłacić kapitał. W przypadku wynajmu płacisz często to samo albo drożej, a w efekcie niczego poza możliwością bezkarnego powrotu do rodziców nie masz.

Nie wiem jak w takim wypadku nazwać tych którzy się nabijają.

#kredythipoteczny #nieruchomosci #blackpill #bekazkredyciarzy #bekazwynajmujacych
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@revoolution: po pierwsze: pozwala Ci to nadpłacić sporo w tym czasie aby nie martwić się znacząco ew. wzrostami później, ale nawet jeśli wzrosną raty kredytów przez wysokie stopy procentowe po tym okresie to analogicznie wzrosną też opłaty za wynajem w tym samym regionie, więc wynajmujący nadal będą w gorszej pozycji niż kupujący na kredyt.
  • Odpowiedz
jeszcze o zmianie wskaźnika oprocentowania zapomniałeś który będzie niższy niż obecny ( ͡º ͜ʖ͡º) no cóż nie bez powodu są nazywani spadkową sektą, totalni odklejeńcy i ludzie, którzy nie potrafią zaakceptować tego że zostali wydymani przez rynek a raczej przez siebie samych
  • Odpowiedz
Ostatnio zrobiło się modne nabijanie z ludzi mających kredyt mieszkaniowy, co chwilę słychać o "kredyciarzach" albo widać nabijające się memy.


@suslogon-szczecinski: Tutaj raczej chodzi o nabijanie się z tych, którzy zakredytowali się pod korek (największy możliwy kapitał, największa rata na jaką Cie stac z marginesem błędu 0%) przy rekordowo niskich stopach. Oczywiście są ludzie, którzy wzieli kredyt i zrobili to rozsądnie ale jest też mnóstwo dzbanów, którzy sami się zaorali
  • Odpowiedz
@suslogon-szczecinski: pięknie opisane.
A teraz wejdź sobie FB na grupę Ogólnopolski Strajk Kredytobiorców i przejrzyj na własne oczy kto faktycznie ma kredyt, stałe oprocentowanie na 10 lat i jak mocno nadpłaca. Możesz też ich pocieszyć, że wartość nieruchomości wzrosła (chociaż chyba to marny ratunek jeżeli rata jest wyższa niż miesięczne dochody).
  • Odpowiedz
@suslogon-szczecinski: Może jakby kredyciarze nie nabijali się z ludzi którzy nie wzięli kredytów (bo np połowa rodziny nie zrzuciła im się na wkład własny itp) i zamiast kuchni za 30k kupili segment z Ikea za 3k, czyli nie żyli ponad stan, to teraz nikt by się nie śmiał ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ja się smieje, bo znam masę ludzi co wzięło mądrze kredyt i nie płacze
  • Odpowiedz
zatrzymałeś w rozwoju golodupcu


@KOLEGAMAMY: O to to! xD Dlatego właśnie będę się śmiał z tych wszystkich biedaków co nabrały kredytów i teraz płaczą że na ulicę wyjdą xD

Mam nadzieje ze PIS powoła jakieś ochotnicze oddziały do pałowania, to się zapiszę po pracy xD
  • Odpowiedz