Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 65
Prawdziwym problemem polskiej branży IT jest mentalność Polaczków robaczków. W zasadzie od początku swojej kariery unikam pracy z Polakami. Jeżeli na rozmowie o pracę (lub jeszcze przed nią) wychodzi na jaw, że są w zespole Polacy to od razu dziękuję za ofertę. Zapytacie dlaczego? Otóż w pracy z cywilizowanymi ludźmi z zachodu/Skandynawii cenię sobie fakt, iż nie tyrają jak niewolnicy. Tam ludzie rozumieją co to jest work-life balance. Prosty task na dodanie pola w endponcie? - minimum 3 dni, trzeba przecież znalezc czas na testy, kawę, pracę w ogródku i tak dalej. Jak to z kolei wygląda u Polaczków?? - 34 minuty i 17sekund panie Angliku, ale jak zrobię szybciej to od razu łapię za kolejnego taska i z góry przepraszam, że nie potrafię tego taska ogarnąć w 3 minuty. Zrobię wszystko aby się poprawić. Przecież muszę pokazać że Polacy są najlepsi na świecie a wczoraj w TVN powiedzieli że śmieją się z nas na zachodzie i mam przez to kompleksy. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że pół roku temu w mojej korpo była redukcja i w ramach wdzięczności za niewolniczy #!$%@? powyrzucali robaczków xD. Ja oczywiście dalej siedzę bo już dawno zrozumialem, że nie chodzi o to ile #!$%@? ale jak sprzedasz swoją pracę i jak się zintegrujesz z cywilizowanymi ludźmi. Niestety Polaczkom w branży brakuje tego luzu. Często śmiejecie się tutaj z Hindusow. Fakt faktem kłamią, produkują syf ALE potrafią się integrować i podchodzą do tej roboty z większym dystansem. Co Hindusa obchodzi że gdzieś nie ma testów, że wyprodukował żałosny kod w js zamiast ts, że zamiast gita wysyła kod w paczkach mailem? xD Działa? Działa. Polaczek zesralby się 50 razy, że tak nie może być, że technical debt, że wzorce projektowe, solidy, kissy, dry, clean code i inne dzikie węże. Chcesz się rozwijać? Pisz sobie własny projekt na boku z zachowaniem dobrych standardow. I potem się dziwicie, że w wieku 30 lat dopada was wypalenie zawodowe xDDD jak przez 8 lat #!$%@? na pełnych obrotach. Nie wspominając już o polackim poziomie języka angielskiego. "Aj łorking on task TRI minuts belause aj bloket plis sorry i estimated łan minute baj". Naprawdę, zanim następnym razem będziecie się śmiać z jak to się tutaj mówi "ludzi z kultury curry", apeluję o chwilę refleksji nad tym, czy rzeczywiście w najmniejszym stopniu jesteście od nich lepsi. Marzy mi się, aby zobaczyć kiedyś Polaczków utrzymujących partnerskie relacje z zachodem. Obawiam się jednak, że nigdy to nie nastąpi, że nasze poczucie niższości, nasz brak szacunku do samych siebie wysysany a mlekiem matki będzie nam ciążył nimczym znamię Kaina, że Polaczki nigdy nie zrozumieją, że idiotycznym #!$%@? można się co najwyżej dorobić wielkiego garba.
p.s. przypomniało mi się, że kiedyś jakiś robak na slacku pytał cywilizowanych ludzi w jaki sposób trackowac przerwę gdy idzie na sranie XDD - jak wy #!$%@? nie macie wstydu...

#pracait #korpo #korposwiat
  • 15
@stuparevic: pewnie pasta, ale jest w tym olbrzymia ilosc prawdy. Najsmutniejsze jest jednak to, ze dla Polaka kazdy jest debilem, Anglik debil bo cos tam, Holender debil bo cos tam, Niemiec debil bo cos tam, Amerykanin to w ogole jakis debil bo cos tam.
No, takie to sa debile, ze to Ty jako Polak-robak musisz klepac najnudniejsza robote dla zachodniego pana, a ten w tym czasie jest na bankiecie i podpisuje
Tylko Polska to wschodnia granica outsourcingu dająca jeszcze jakąś jakość. Jesteśmy hindusami dla zachodu europy, jak długo będzie się opłacało tu trzymać SSC/BPO tak długo będą tu te korpo. Jak tylko to się zmieni, to wszystko poleci gdziekolwiek indziej.

że nie chodzi o to ile #!$%@? ale jak sprzedasz swoją pracę i jak się zintegrujesz z cywilizowanymi ludźmi.


True. Ludzie zapominają o tym, że wszędzie jest kolesiostwo i polityka. Jeszcze dodałbym parę
@Matemit: Imo argument typu "Jak u nas cena za programistę będzie taka jak na zachodzie, to firmy wrócą na zachód" ma jedną dziurę. Mniejsze koszty to tylko jedna strona medalu, druga jest taka, że programistów na zachodzie po prostu brakuje, więc siłą rzeczy firmy mogą być zmuszone płacić zachodzie stawki ludziom ze wschodniej europy.
@DexterFromLab: Dojcze ordung,

@stuparevic: wpis jak najbardziej na plus ale napisany przez okienko polskiego januszeksu który zajrzał do sąsiada.

Podobnie myślałem kiedy wyjechałem do niemiec pierwszy raz, z jakiego ja się syfu uwolniłem, potem w uk nie mogłem sobie wybaczyć jak mogłem z tymi szwabami pracować jak #!$%@? żołnierz bundeswery dostając jeby od helmuta że 5 minut przed końcem szychty mam skończoną robotę,
Dzisiaj jestem 13 krajów potem, w tylu
suqmadiq2ama - @DexterFromLab: Dojcze ordung,

@stuparevic: wpis jak najbardziej na p...
@Matemit: otoz to. caly 'sukces' polskiej prancy fin-tech opiera sie na tym, ze po kryzysie 2008, tusk zachecil te firmy do inwestycji w polandie, gdzie za 300 euro ludzie robili moze gorzej niz w Irlandii, ale przynajmniej 5x taniej. I wtedy zaczal sie boom gospodarczy w Polsce.
Problem jest taki, ze w dobie kryzysu, takie uslugi sa pierwsze do optymalizacji. Juz dzisiaj firmy czesciej wybieraja Rumunie (albo ja mam takie pokraczne
@stuparevic: od dawna nie pracuje z Polakami, to prawda ze duzo lepiej miec klientow czy szefow nie Polakow, zupelnie inny mindset.
Natomiast jesli chodzi o ten #!$%@? to sa nacje ktore jednak tez nie do konca potrafia wyluzowac. Glownie Azjaci , ale kto pracowal z Amerykanami ten wie ze oni tez maja kult #!$%@?. Sam nie raz widzialem jak ustawiali Out of Office w ciagu dnia bo na 2h musieli gdzies
@stuparevic: pracuje w mieszance projektowej dla skandynawskiego klienta, Szwedzi, Finowie, Duńczycy, trochę Czechów i Polaków i jest 100% prawdy w tym co piszesz.

Na początku pracy zacząłem się spinać bo nie dowiązałem taska na koniec sprintu, problemem było to że u nas czasami długo się czeka na review code i na retro zacząłem narzekać że koledzy nie pomagają nowej osobie( ͡º ͜ʖ͡º)

Trochę czasu minęło zanim