Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Wuja do mnie ostatnio "Ej anon może załatwisz pracę mojemu Pietrkowi w tej swojej korporacji?". Pytam zatem, jak u Piotrka z angielskim. Wujek na to, że nie umie za bardzo, ale po znajomości to chyba nie będzie problem? Oczywiście odparłem, że bez języka nie przejdzie rozmowy kwalifikacyjnej, a poza tym pracujemy z językiem angielskim i tego się nie da obejść. No i obraza majestatu, wuja stwierdził, że rodzinie nie chcę pomóc i w dupie mi się poprzewracało od tej warszawki XD

#korpo #korposwiat #pracbaza #rodzina

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #630a263ee1ffb3d8a8a60ebf
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Wesprzyj projekt
  • 47
@AnonimoweMirkoWyznania to jest serio śmieszna mentalność, moja rodzina też oczekiwała, że załatwię wszystkim kuzynom i innym synom znajomych robotę w firmie w której teraz pracuje. Zawsze obiecywałem, że pogadam z kierownikiem działu bo więcej nie mogę, kierownik zawsze odmawiał bo nie potrzebujemy pracowników na ten moment. No i potem jak temat powraca to każdy oburzony bo jak to "nie załatwiłem". Ludzie serio myślą, że żyjemy dalej w PRL xD
@AnonimoweMirkoWyznania: Jak zaczalem pracowac w warszawie, to zdebialem majac do czynienia z niby wyksztalconymi ludzmi, pracujacymi w zagranicznych korpo, ale z angielskim na poziomie kali jeść. Dlatego jak najbardziej szanuję nacisk na język, bo to jest po prostu ważne. Plus, gdybys poreczyl za tego nieuka, to ty bys sie skompromitowal i nadszarpnal swoje dobre imie