Aktywne Wpisy
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/chcialbymbycnormalny_dOf8yjcstY,q60.jpg)
chcialbymbycnormalny +105
W polsce dalej jak w lesie, jak śmiesz się do juleczki uśmiechać ty intzelu mizoginie.
#p0lka #logikarozowychpaskow #tinder #blackpill #rozowepaski
#p0lka #logikarozowychpaskow #tinder #blackpill #rozowepaski
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/fb4db3c50ec1061813d68138676bf8a049e393c7906a7ffb7c0b031ba3c6a19f,w150.jpg)
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/cytrynooowaaa_24UKBpvWLP,q60.jpg)
cytrynooowaaa +184
Oni tak serio? Czy to żart co ma zwrócić uwagę? #frajerzyzmlm #mlm
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/907ca8d4fa0d1956b2ba7d219d831682d3fd69716505056409414c08690c1140,w150.jpg?author=cytrynooowaaa&auth=9f103aaa3844f8387e7149da456b3c1b)
To ludzie z Indii, Pakistanu i Bangladeszu. Pracują w Singapurze zwykle na budowach. Nie znam szczegółów jak ich praca wygląda. Jedni powiedzą że to współczesne niewolnictwo. Nie mi oceniać. Jak na standardy singapurskie oczywiście mało zarabiają, ale w Singapurze da się tanio żyć - proste jedzenie czy przekąski potrafią być bardzo tanie. Ale za pracę jednego człowieka tutaj zapewne żyje cała rodzina w ich kraju. Pracują 6 dni w tygodniu, wolne mają tylko w niedziele i święta. Mieszkają w dormitoriach, które znajdują się w mniej uczęszczanych dzielnicach w tym także na obrzeżach miasta-państwa. Na pewno nie są to super wygodne standardy ale z tego co widziałem w programach dokumentalnych (fakt - takich produkowanych przez publiczną telewizję, nie ma w Singapurze wolnych mediów) to mają zapewnione łóżko, dostęp do łazienki i pralni, a także tanią (a bo raczej nie darmową) stołówkę serwującą ich rodzimą kuchnię. Często widuje się ich rano i pod wieczór w takich małych ciężarowych samochodach bo oni zawsze podróżują na pace. Niektórzy mają rowery, ale większość przemieszcza się tylko środkami publicznymi lub na piechotę.
Można ich spotkać często w niedziele w biedniejszych dzielnicach, czasem w centrach handlowych. Raczej unikają wizyt w centrum miasta i popularnych miejscach wsród lokalsów. Ich rozrywki to picie Anchor Stronga (piwo o najlepszym stosunku moc/cena), rozmowy przez WhatsAppa (zapewne z rodziną) oraz randkowanie z pomocami domowymi (zwykle Filipinki, Birmanki, Indonezyjki). Nie wyglądają za przyjaźnie ale ogólnie nie ma z nimi żadnego problemu. Nigdy żadnego lokalsa albo białego nie zaczepią, unikają nawet gapienia się. Podejrzewam, że wszystko przez surowe prawo. Zgaduję, że jakby się ktoś poskarżył na na drugi dzień taka osoba wracałaby już do siebie do domu z wilczym biletem do Sinapuru. A zapewne zależy im na tej pracy.
Przez brak wolnych mediów ciężko stwierdzić jak naprawdę wygląda ich praca na budowach. Czy jest tak jak ponoć było w Katarze podczas budowy stadionów. Mam jednak wrażenie, że nie jest źle. Singapur dba o przestrzeganie prawa o i ile ich praca na pewno jest ciężka to jednak myślę, że w pewien sposób też o nich dbają. Muszą jednak na pewno przestrzegać wszystkich przepisów. Słyszałem, że przy remoncie budynku w którym mieszka koleżanka mieli przykaz żeby nie korzystać z wind żeby nie przeszkadzać mieszkańcom. I musieli część materiałów nosić w rękach po schodach na wysokie piętro. Ponoć jacyś robotnicy to olali i jeździli windą przez co zostali momentalnie zwolnieni.
A czemu śpią na betonie? Nie do końca wiem. W Singapurze dużo pada więc podejrzewam, że spanie na trawie nie jest przyjemne jak pod spodem jest wilgotna czy mokra ziemia. Ale Azja to stan umysłu. Tutaj (choć może niekoniecznie w Singapurze) nawet ludzie co mają mieszkania i miejsce gdzie spać robią sobie drzemki na betonie.
#ciekawostki #azja #singapur #jemprzeciez <- mój tag
Dawniej u nas, na wsiach też ludzie spali na podłodze. Do czasów II wojny światowej w domach drewnianych budowano wielkie, szerokie ławy z drewna do spania, dla dzieci. Mama z tatą na łożu dzieciorobie w pierzynach, babcia za piecem a dzieci na ławie lub na ziemi.
@kotbehemoth: ło panie u nas w kołchozie, to tylko 20 minut obiadowej i jedna 5 xD
Czekam na wpisy o minusach mieszkania w Singapurze. Minusach dla białego człowieka. Tak z ciekawości oczywiście.
Zupełnie jak Polacy na budowach w Niemczech.
Bogaty kraj wyzyskuje tych którzy odważyli się przyejchac, bo i tak w ich kraju nic ich lepszego nie czeka.
Oczywiście nie są zmuszani do tej pracy także z definicji to nie jest niewolnictwo, ale nie godzi się żeby ktoś w takich warunkach spał/odpoczywał.
Wyobraź sobie że prowadzisz taką budowę i zapewniasz ludziom takie warunki. Jakby to robił jakiś mireczek Ukraińcom/Polakom to by go wyzywali od najgorszych,
Komentarz usunięty przez autora
Niepojęte jest dla mnie że nawet tak rozwinięte państwa jak Singapur dalej pozwalają sobie na takie kulturowe upodlenie rodem z 19 wieku. W imię czego?