Wpis z mikrobloga

Od czasu do czasu sypiam w hotelu, gdzie zejście na śniadanie równa się z torturą i wyczerpaniem psychicznym. Chodzi o DZIECI, człowiek wstaje, chciałby w ciszy zjeść sobie śniadanie i wypić herbatę ale nie!
Przecież dzieci nie da się upilnować, biegają, drą ryjce, płaczą, piszczą i tak dalej... Najgorsze są matki, które potrafią tylko krzyczeć przez całą salę na te dzieci i nic więcej. Najlepsza jest jedna, która ma ich trójkę poniżej 5rż i jest w zaawansowanej ciąży, ma kompletnie #!$%@? w swoje potomstwo, ale hej co z tego? Zróbmy więcej!!
No więc właśnie wróciłam ze śniadania, łeb mnie boli, nerw nadszarpnięty z samego rana, a w głowie kotłuje się tylko jedno słowo określające tych ludzi "zwierzęta".

#feels #dzieci #childfree #zalesie #madki #madka
  • 347
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

: Bardzo dziękuję za ciepłe słowo. Nie wiem, dlaczego jestem hipokrytą.


@zdzisiaj: pomyśl to nie boli.

. Co do cudzego komfortu - jako rodzic, mam sporo na głowie, więc nie zawsze mogę go
  • Odpowiedz
@MallaCzarna: Cóż, takie jest życie. Ja mam dwóch rocznych synów i już teraz ledwo co panujemy nad nimi, bo jeszcze nie chodzą. Świata nie zmienisz, tak jest wszędzie.
Jeszcze pokolenie naszych rodziców miało bardzo wyrozumiałe podejście do dzieci w przestrzeni publicznej. Ojciec mi mówił, ze jak byliśmy mali i zabrali nas do knajpy w Rzymie, to z bratem bawiliśmy się w ganianego po całej sali. Starzy tylko patrzyli z trwoga
  • Odpowiedz
@KurtyzanazLogiki: łatwo ci oceniać i obrażać widzę. Do twojej wiadomości nikt mnie nie skrzywdził, ba dostałam się na kolejny stopień na prestiżowym uniwersytecie, a w perspektywie mam doktorat i prowadzenie badań na tematy kluczowe dla zdrowia społeczeństwa. Już jestem bardziej przydatna społecznie niż ty i twoje bombelki kiedykolwiek będziecie.
  • Odpowiedz
@loczyn: dokładnie o to chodzi, dzieci wynoszą wzorce z domu. Ale toksyki, które nie mają w życiu nic do roboty poza rozmnażaniem się będą powstawać "dzieci takie są" "niech dzieci będą dziećmi". Jeśli w domu są prawidłowe wzorce to nawet najbardziej charakterne dziecko będzie potrafiło się zachować odpowiednio do okoliczności.
  • Odpowiedz
@MallaCzarna:
1) Tak, #!$%@? jest przebywanie wokół gówniaków. Potrafią napsuć mnóstwo krwi zmęczonym ludziom
2) Nie wygrasz z systemem. Hotele to miejsca publiczne i musisz sie liczyć się z ich obecnością. To tak jak #!$%@? się do urzędu miasta że na dwupasmowej ulicy jest za głośno
3) Możesz stwierdzić że "masz prawo do odpoczynku" czy "nie ma usprawiedliwienia dla darcia mordy " i masz racje ale co z tego ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
Więszkych bredni dawno nie przeczytałem.
tyle sie naprodukowałeś żeby własną roszczeniowość uzasadnić i indolencję w stosunku do gówniaka.

Potrzebę wolności do bycia dzieckiem, potrzebę bycia w społeczeństwie i potrzebę bycia akceptowanym szanowanym.


@zdzisiaj: ta potrzeba nie musi być
  • Odpowiedz
@geronimo80: A mówili, nie dyskutuj z wykopkami bo to banda frustratów. I proszę. Mieli rację.

Dlaczego niby jestem roszczeniowy? Bo chcę, żeby rodzice i dzieci nie musieli kryć się przed narcystycznymi miłośnikami własnego komfortu?
  • Odpowiedz
@MallaCzarna: czyli mówisz, że twój potencjalny doktorat zmieni swiat - otóż nie. Widzę, że niewielkie masz pojęcie o badaniach naukowych w dzisiejszych czasach. Co tylko utwierdza mnie w przekonaniu o twoim wybujałym ego. Mój bombelek może zmieni Świat, może nie, to nie jest najważniejsze. Jednak to ty odnosisz się negatywnie do dzieci jako ogółu i nie dociera do ciebie, że są one gwarantem twojego życia na starość.
  • Odpowiedz
@zdzisiaj: dokladnie tak, wyobraz sobie ze jeden gowniak potrafi zepsuc czas kilkunastu/dziesieciu ludziom.
Nie ma w tym nic narcystycznego, ze ludzie chca sie odpoczac, zrelaksowac, czy zjesc w spokoju a nie we wrzasku gowniakow.
Tak cos czulem, ze na pytanie nie odp. o sasiada z kundlem, czy kolumnami.
Argumentow sie nie ma poza tym "moj gowniak ma miec wszystko co chce" to sie zaczyna bredzenie i obracanie kota ogonem.
Faktycznie
  • Odpowiedz
@KurtyzanazLogiki: ja napisałam "prowadzenie badań na tematy kluczowe dla zdrowia społeczeństwa" a ty opowiadasz o zmianianiu świata xD + wielokrotnie napisałam, że grzeczne dzieci mi nie przeszkadzają, a ty twierdzisz że odnoszę się negatywnie do ogółu dzieci xD.

Ewidentnie prowadzisz dyskusje z jakimś wyimaginowanym głosem w swojej pozbawionej perspektyw główce, więc proszę, już mnie w to nie wciągaj.
  • Odpowiedz
@MallaCzarna: no i wracamy do punktu wyjścia, na Ziemi nie chodzą tylko grzeczne dzieci i nie zmienisz tego. No jeśli coś jest określone jako kluczowe dla społeczeństwa to w domyśle ma zmienić Świat. Choć oczywiście te badania, które prowadzisz na 100% nie są kluczowe, a tylko ty chcesz tak myśleć. Nie potrafisz tak ustawić się w życiu, by zapewnić sobie komfort więc to tylko dowód na twoją biedę umysłową, lub
  • Odpowiedz