Wpis z mikrobloga

Pytanie do #rozowepaski i #niebieskiepaski pracujące w korpo, ale nie tylko i będące w związkach. Czy uważacie, że pójście z kimś na lunch, do kuchni w trakcie pracy z osobą z biura jest ok?
Po powrocie do biura po 2 latach home office dostałam już kilka takich zapytań, np. od facetów z mojego piętra z którymi się codziennie mijam albo od kogoś z kim miałam raz czy 2 razy calla. Nie znamy się, nie chodzi mi o kolegów z zespołu.
Ja uważam, że to dość luźne spotkanie, bez podtekstów, ale mój niebieski uważa to za „spermienie”. Nie zabrania mi, ale szczęśliwy z tego powodu też nie jest. Co myślicie?



  • 120
  • Odpowiedz
  • 533
@Lala-Sassy zależy czy jesteś ładna I atrakcyjna. Jeśli jesteś atrakcyjna to nie licz na jakieś szczere znajomości, bo patrząc na Ciebie mózg zalewa im się spermą, wyobrażają sobie Ciebie nago I inne rzeczy ( ͡º ͜ʖ͡º). Jeśli jesteś brzydka, to być może być tak, że ktoś chce z Tobą o czymś pogadać I wysłuchać Twojej opinii i innych gowien. Podsumowujac : Mężczyźni nie czują zainteresowania kobietami, bo
  • Odpowiedz
@szklarskaporeba: W więcej osób czyli na przykład z zespołem? Chodzi mi raczej o chodzenie z kimś kogo wcześniej w zasadzie nie znałeś i nigdy nie rozmawiałeś o niczym poza pracą ewentualnie small talk przed callem.

@OsamaPepe: Myśle, że raczej jestem atrakcyjna, na powodzenie nigdy nie narzekałam, ale w pracy ważny jest dla mnie profesjonalizm. Ubieram się i maluję odpowiednio, nie wyglądam (mam nadzieję) jakbym szła szukać tam męża - a
  • Odpowiedz
  • 375
@Lala-Sassy ale co Ty się wczoraj urodziłaś? Na co liczysz na tym spotkaniu, że poznasz przyjaciela? O czym chcesz z nim gadać skoro się nie znacie? Myślisz że macie wspólne pasje? Tak typ na spotkaniu Cię będzie rozbierał a po spotkaniu myślał o Tobie I zastanwiał się, czy dałaś mu jakaś szansę, albo jak jest bardziej jebniety to nawet jeśli masz męża/chłopaka to będzie liczył że na boku porucha.
Nie potrafisz sobie
  • Odpowiedz
@Lala-Sassy: nie można tak wychodzić z klatki.


@xevske: Niebieski jest o mnie lekko zazdrosny, ale mamy do siebie pełne zaufanie i nigdy mi niczego nie zabronił. Poprosił mnie kiedyś żebym przed nim nie ukrywała jak z kimś pisze czy się spotykam i widzę, że się irytuje gdy prawie co drugi dzień mu mówię, że ktoś do mnie zagadał w pracy na teams, zaprosił na lunch czy kawę. Nie chce mu
  • Odpowiedz
@OsamaPepe: Dosłownie nie liczę na nic. Dla mnie to tylko zjedzenie lunchu w towarzystwie a nie samej, tematów do rozmów raczej nie brakuje, z każdym znajdzie się jakiś temat jeśli jest się kontaktową osobą. Mi na tych spotkaniach nie zależy, ale tez nie chce się zachować k dzikus i robić ze zwykłego spotkania na lunch w pracy romansu stulecia, ochłoń trochę.
  • Odpowiedz
@Lala-Sassy chyba brakuje Ci atencji, a przy spermiarzach o nią nie trudno. Spokojnie, pytałaś to masz szczerą odpowiedź typa z internetu, nikt się tu nie spina. pozdrawiam:)
  • Odpowiedz
@Lala-Sassy: Jest ok, chyba że lubisz jeść sama, to odmawiaj. Ja czasami chodziłam z gazetą, albo przeglądałam telefon, a innym razem umawiałam się z kimś. To nie randki tylko szybki lunch w robocie. I inna kwestia, że lepiej się współpracuje z kimś kogo zna się nie tylko z maili zaczynających „Szanowny Panie” itp. Nie jestem np. za zapraszaniem znajomych z pracy na urodziny, wolę oddzielić życie prywatne, ale nie znaczy to,
  • Odpowiedz