Take your horse down. Koń zwalony, powtarzam koń zwalony. To ewidentnie nie był mój dzień. Stulejmanek kończy chyba sezon. Nie miałem pomysłu na trasę. Miałem ruszyć z Działdowa, ale zaspałem na pociąg, więc zebrałem się na kolejny do Mławy. Od początku noga coś nie podawała, ale z braku laku kręciłem. W Płońsku przerwa na szamę w KFC. Dalej już na luzie. Do końca niecałe 30 km. Lajcik. W końcu wiatr w plecy. Śmignę w niecałą godzinkę i jestem w domu. Odcinki z fajną średnią w okolicach 35 km/h. I nagle pojawił się on. Sierściuch #!$%@?. Kot we własnej osobie. Prosto pod koło. ( ͡°ʖ̯͡°) wyskoczył nagle z kukurydzy i jeb. Leżę. Zanim doszedłem co tu się właśnie odjaniepawlilo, kot już dostał na liczniku życia -1. Sprawdzam siebie. Ciuchy porwane, kask pękł, ręka coś mniej ruchliwa, ale może stłuczona. Klamka zjechana konkretnie, na kole resztki sierści kota. Ogarnąłem się i jadę dalej, ale po kilometrze odpuszczam. Telefon po wóz techniczny. W domu po krótkiej walce z rozebraniem się, zerkam w lustro. Obojczyk ewidentnie w dwóch częściach. ( ͡°ʖ̯͡°) pora na Ketonal, a rano w robocie wbiję się komuś na dyżur ¯(ツ)/¯ pora na trenażer i zwifta Ale kilka nowych #kwadraty weszło i #100km (31 i chyba ostatnie w tym roku) ( ͡º͜ʖ͡º)
@StulejmanWielki: ( ͡°ʖ̯͡°) jak nie będziesz miał traumy, to w październiku będziesz rozjeżdżać następne koty, obojczyk nie koniec świata. Dobrze że bez gorszejszych historii :/
@StulejmanWielki: może wkońcu można będzie Cię wyprzedzić w przebiegu rocznym (╭☞σ͜ʖσ)╭☞ A tak na serio to #!$%@?. Szybkiego prawidłowego zrostu życzę i jak najszybszego powrotu do kręcenia już bez takich atrakcji. A jeszcze @MordimerMadderdin pisał ostatnio, że koty mają pierwszeństwo( ͡°͜ʖ͡°)
@StulejmanWielki: dowód rzeczowy nr 1 - sierść felis catus, denata Wam oszczedze, ale moja masa plus roweru, czyli trochę ponad 80 kg przy prędkości ok. 35 km/h i kot raczej nie pasują do siebie
@FocentDiutt: w zasadzie to nie, teraz tylko nie podniosę ręki, nie utrzymam nic cięższego niż telefon i geralnie nie mogę napiąć mięśni, bo wtedy coś czuję, ale łyknąłem Ketonal i jakoś do rana dotrwam;) czasem jak kichne,to lekkie chrupanie słyszę, ale staram się nie ruszać zbytnio. Ale ja z tych co kanałowe robią bez znieczulenia, bo w sumie nie jest źle xD
@StulejmanWielki: ech kolego, mówiłem że ci cholernie zazdroszczę ale nigdy źle nie życzyłem ( ͡°ʖ̯͡°) Spawawaj bark, kuruj się szybko i wracaj kręcić kilometry. Zdrowia!
@FocentDiutt: o ile będę spał xD już mnie ojciec nastraszył przebiciem płuca, jak się przemieści, czy ciachaniem na stole, że wstawić blachę :P no ale jak mam iść na miejscowy SOR to wolę zaryzykować i rano ogarnąć temat w bardziej profesjonalnym miejscu ( ͡°͜ʖ͡°) minusy mieszkania na zadupiu ¯\_(ツ)_/¯
Take your horse down. Koń zwalony, powtarzam koń zwalony.
To ewidentnie nie był mój dzień. Stulejmanek kończy chyba sezon. Nie miałem pomysłu na trasę. Miałem ruszyć z Działdowa, ale zaspałem na pociąg, więc zebrałem się na kolejny do Mławy. Od początku noga coś nie podawała, ale z braku laku kręciłem. W Płońsku przerwa na szamę w KFC. Dalej już na luzie. Do końca niecałe 30 km. Lajcik. W końcu wiatr w plecy. Śmignę w niecałą godzinkę i jestem w domu. Odcinki z fajną średnią w okolicach 35 km/h. I nagle pojawił się on. Sierściuch #!$%@?. Kot we własnej osobie. Prosto pod koło. ( ͡° ʖ̯ ͡°) wyskoczył nagle z kukurydzy i jeb. Leżę. Zanim doszedłem co tu się właśnie odjaniepawlilo, kot już dostał na liczniku życia -1. Sprawdzam siebie. Ciuchy porwane, kask pękł, ręka coś mniej ruchliwa, ale może stłuczona. Klamka zjechana konkretnie, na kole resztki sierści kota. Ogarnąłem się i jadę dalej, ale po kilometrze odpuszczam. Telefon po wóz techniczny. W domu po krótkiej walce z rozebraniem się, zerkam w lustro. Obojczyk ewidentnie w dwóch częściach. ( ͡° ʖ̯ ͡°) pora na Ketonal, a rano w robocie wbiję się komuś na dyżur ¯(ツ)/¯ pora na trenażer i zwifta
Ale kilka nowych #kwadraty weszło i #100km (31 i chyba ostatnie w tym roku) ( ͡º ͜ʖ͡º)
#rowerowyrownik #rower #gravel #roadplus
Skrypt | Statystyki
@StulejmanWielki: ( ͡° ʖ̯ ͡°) jak nie będziesz miał traumy, to w październiku będziesz rozjeżdżać następne koty, obojczyk nie koniec świata. Dobrze że bez gorszejszych historii :/
A tak na serio to #!$%@?. Szybkiego prawidłowego zrostu życzę i jak najszybszego powrotu do kręcenia już bez takich atrakcji.
A jeszcze @MordimerMadderdin pisał ostatnio, że koty mają pierwszeństwo( ͡° ͜ʖ ͡°)
@StulejmanWielki: o kurna, to będziesz w tym #!$%@? gipsie, lipa :/
Szybciutkiego powrotu do sprawności i jazda daliii
Spawawaj bark, kuruj się szybko i wracaj kręcić kilometry. Zdrowia!