Wpis z mikrobloga

#nofap #nofapchallenge
No fap to jest niesamowicie ciekawa sprawa. Przez ostatnie 3 miesiące zero masturbacji i moje erekcje były super świetne. Teraz mam miesiąc regularnego fapania za sobą i moje erekcje to słaby żart.
Jednocześnie czuje, że przez ostatnie 2-3 lata całkowicie wyleczyłem się z porno, nawet nie podnieca mnie oglądanie tego syfu, wręcz myślę o tym z obrzydzeniem.
Cały problem z no fapem to ilość energii, której nie mam jak dać ujścia. Po 3 miesiącach #!$%@? mnie wszystko od środka, nie jestem w stanie się opanować. Myślę, że po prostu muszę wprowadzić do no fapu regularne odwiedzanie prostytutek żeby spuszczać z kija, bo nie widzę tego inaczej.
  • 6