Wpis z mikrobloga

@testovirondepot zresztą masz silniki, które zawsze będą dymić po sofcie i silniki, które z czasem zaczynają dymić. Popatrz sobie na wozy z 2015go. Już zaczynają się tematy, że im bardziej zmęczone tym częściej pojawia się zasłona za wozem :) zmęczenia materiału się nie oszuka.

A swoją drogą, diesle seryjnie dmuchają 1.33-1.5 bara i robi się je na 2.5-3 z groszem ;)
, wymianie przewodów hamulcowych, klocków (moja zabawa), naprawie tylnego zawieszenia, wymianie rozrządu, olejów i filtrów mogłem się nacieszyć gruzem, który kosztował 2 tysiące złotych, a w którego wpakowałem na dzień dobry prawie 1500zł ( ͡° ͜ʖ ͡°). Dobrze, że silnik był zdrów.


@missioncritical: no niestety tak to wygląda w PL. Samochody są w stanie tragicznym. Ludzie nie robią z nimi nic do czasu aż coś padnie. Ile
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Tibor: mnie diagnosta zawsze wola pod auto, żebym sobie obejrzał od dołu i pokazuje jak jest coś ewentualnie do zrobienia. W każdym aucie, które ma powyżej 5 lat i nieco większy przebieg zawsze coś drobnego się znajdzie, szczególnie jeśli ktoś dba o swój samochód.

@zielonka12: i mnie to np. bardzo pasuje, rzadko mam okazję obejrzeć auto od spodu i zobaczyć na własne oczy co tam się dzieje, a nie polegać
@perun79 widzę że jedzie jakiś gruz, kopci nawet na jałowym, po przyspieszeniu chmura czarnego dymu, jak to przegląd przechodzi? Cały tył samochodu osmalony więc jeździ tak od dłuższego czasu
@ksiak: 170 tys mieszkańców, nie zaś taka dziura. Zreszta jak mieszkałam w Kato to dokładnie tak samo było. Przez te 10 lat jak nam samochody to może ze dwa razy nie musiałam sama wszystkiego robić.

@Limonene no nie przez cały, jak skończy te rytuały z hamowaniem i tymi tam, to gasimy silnik i mi ewentualnie pokazuje jak coś znajdzie.
@highdon: Do dzisiaj się zastanawiam o co chodziło, ale jakoś zmienił ton, gdy powiedziałem, że zadzwonię na policję i sobie spiszemy protokół, bo za "takie" badanie nie zapłacę. Koniec końców podbił, ale nie wiem, czy to nie była próba wymuszenia "dodatku finansowego" - młody byłem, to może myślał, że coś ugra. Diagnosta, typowy Janusz z wąsem i ogrodniczkach zakrywających bęben
@ksiak: ja nie dramatyzuję, tylko do zakupu każdego auta doliczam pierwszy serwis. I nie chodzi mi tu tylko o rozrząd, filtry czy olej. Ja kupiłem właściwie dobrze, bo wydałem 2 tysiące na zakup, w dwa lata 2,5 tysiąca na naprawy (jeszcze wahacze z przodu robiłem po kilku miesiącach), autem pojeździłem dwa lata, zjechałem nim kraj wzdłuż i wszerz aż mi jakiś dzban przywalił i dostałem całkę wycenioną na 4 tysiące złotych
@SmileyRipper: na 100% próbował wymusić dodatkowy hajs do ręki za "załatwienie". Mam nadzieję że #!$%@? kiedyś ktoś zgłosi w odpowiednie miejsce i odbiorą mu uprawnienia diagnosty. Ciekawe ile nieświadomych ludzi już naciągnął, a oni zadowoleni odjechali bo im się udało "załatwić".

To trochę jak z tego mema "będzie skrzynia biegów do wymiany... i to nie jedna!"
@highdon: Na szczęście mam mechanika spoko, ale za każdym razem jak jadę na stację, a zdarza mi się niestety na różne, bo nigdy nie mam po drodze do tego "lepszego" to się stresuję. Przykładowo, ostatnio mi zabrał samochód i nie pozwolił brać udziału w diagnostyce, to podziękowałem i kluczyki odebrałem. Pie*dole, żebym nie mógł zobaczyć, w jaki sposób jest robiony przegląd.
Ja w moim mieście jak kupiłem samochód to jeździłem do pewnej stacji przy której był warsztat - diagnosta był tak upierdliwy że nie dał mi przeglądu w 3 letnim aucie, a następnego dnia widziałem na parkingu samochód który miał pozaklejaną korozję silver tapem, ale ten już pewnie gdzieś dostał przegląd.

Różnica w standardach swego czasu była ogromna


@Milioner_z_Choroszczy: Ja ostatnio trafiłem na ambitnego młodego diagnostę co ze 30 minut łaził i