Wpis z mikrobloga

Poznań to najlepsze duże miasto w PL do codziennego życia. Dlaczego?
- Dużo jezior i terenów zielonych do uprawiania sportu.
- Miasto studenckie więc zawieranie nowych znajomości bądź wejście w romans jest łatwe
- Kompaktowe
- Brak #!$%@?ących zagranicznych turystów jakich pełno w Krakowie
- Nie ma takiego zalewu ukraińców jak we Wrocławiu
- Ma najtańsze mieszkania wzlędem innych dużych miast w PL
- Jest wciaż na tyle duże że ma pełno imprezowni, knajp, barów i restauracji, nie umiera po 20
- Tańsze niż Wawa, Krk czy Wro a rynek pracy jest bardzo dobry

Jeśli uważasz inaczej zapraszam do dyskusji

#warszawa #poznan #krakow #wroclaw #pracbaza #praca #studia #studbaza #logikarozowychpaskow #polska #depresja
K.....a - Poznań to najlepsze duże miasto w PL do codziennego życia. Dlaczego?
- Duż...

źródło: comment_1657644571sh8dURNQkfQGtZE3NWyHhG.jpg

Pobierz
  • 138
  • Odpowiedz
@Ogau Żartowałem, Miras. Te rogale są nawet ok, ale nie w takich cenach, no i śmieszy mnie ta duma poznaniaków, że to niby taki niezwykle oryginalny i niepowtarzalny produkt, jakieś certyfikaty, muzea, afera straszna wokół kawałka ciasta nafaszerowanego makiem i rodzynkami.
  • Odpowiedz
@KoninaBeZiomeczka Mialem kiedyś dziewczynę z Poznania, to się śmiała, że Poznań to miasto-dresiarz. Bo tam faktycznie w latach 90 sporo osób żyło z przemytu, kradzieży samochodów, itd. i spopularyzował się taki styl ubierania i zachowania. Ale to jedna strona medalu. Druga jest taka, że jak wpadnie jeden pazerny i skąpy pyrus na innego, to jest duża szansa że się nie wyluzują, tylko wiecznie będą podliczać. Ja nawet znam ludzi ze szczebla
  • Odpowiedz
@tikoczento: na terenie samego miasta Poznań masz 4 jeziora - jezioro maltańskie, kierskie, strzeszyńskie i Rusałka. Wokół Poznania też jest pełno jezior bo poza pojezierzem mazurskim w Polsce mamy też coś takiego jak pojezierze wielkopolskie.
  • Odpowiedz
@KoninaBeZiomeczka Moja żona miała kiedyś w Poznaniu przygodę. Koleżanka zaprosiła ją na grilla i poprosiła o zakup jakiegoś mięcha. Wpadliśmy na tę bibę i okazało się, że tam z 10 osób siedzi i większość albo nie przyniosła nic, albo np. 2 puszki Lecha, tak jakoś wyszło że chyba mieliśmy załatwić żarło dla wszystkich, bo każdy pyrus założył że inni coś przyniosą, to on już nie musi się wykosztowywać. Następnym razem znowu
  • Odpowiedz
@Motorowy123: z Gdańskiem mam love/hate relationship. Kocham morze, jego klimat i plaże, ale jeżdżę zawsze do Sopotu a nie Gdańska.
Mam takie wrażenie, że gdyby Gdańsk wyrwać znad morza, wsadzić gdzieś w głąb lądu to znaczyłby tyle co Toruń. Miasto piękne ale za #!$%@? nie jest wielkomiejskie ani w swojej architekturze ani w kwestii ludzi. Serio, ludzie w trójmieście dla mnie są jak kanapka z pasztetem. Po prostu wydają się
  • Odpowiedz
@KoninaBeZiomeczka: mam jakieś dziwne wrażenie, że zacząłem pisać to porównanie, ale go nie skończyłem z jakiegos powodu xD dobra, to tylko zaznacze, że to może być nie do konca obiektywne bo z Poznaniem całe zycie byłem związany, a z Wrocławiem to zaledwie kilka miesięcy na dobrą sprawę, ale tak Ci opisze takie najważniejsze punkty i sprawy, które się zauważa i gdzieś tam najbardziej rzucają sie w oczy.
Zbiorkom we Wrocławiu wcale nie jest taki tragiczny, spodziewałem się czytając o wytramwajeniach, że jest porażka totalna - nie jest dobrze, ale też nie tak źle jak myślałem. Widać, że masa torowisk wymaga pilnych napraw i żeby jakoś utrzymać przejezdność to po nocach próbują naprawiać jakieś fragmenty torów. W centrum sporo torowisk nie jest wydzielona przez co tramwaje stoją w korkach z autami. Na plus to przynamniej ten system kupowania biletów, wchodzisz i płacisz kartą w pojeździe - nie zlicze ile razy w Poznaniu widziałem ludzi, którzy zmyleni przez te urządzenia peki próbowali kupować bilety xD No ale generalnie zbiorkom Poznań> Wrocław (wrocławskie bilety są jednak tańsze). We Wrocławiu też sie budują aktualnie 2 nowe trasy tramwajowe, zdziwiła mnie też długość niektórych linii, które wyjeżdżają daleko poza sam właściwy Wrocław -np. jest taka linia do Leśnicy, to tak jakby w Poznaniu był tramwaj do Lubonia czy Swarzedza.

Poruszanie się po mieście autem we Wrocławiu - mega słabe, nie wiem kto tam jest inżynierem ruchu, ale chyba nie widziałem bardziej #!$%@? sterowania ruchem. Coś takiego jak zielona fala nie istnieje - na każdym skrzyżowaniu stoisz na czerwonym i to niezależnie od pory dnia czy natężenia ruchu. Myślałem, że w Poznaniu jest to #!$%@?, ale to się nie umywa do Wrocławia xD Stan dróg jest taki se, obwodnice są fajne, jadąc A8 i Mostem Rędzińskim można se zadać pytanie czy to jeszcze Polska xD same drogi w mieście, nie mówiąc o kocich łbach ujdą, ale poznańskie chyba są w lepszym stanie patrząc na ogół - zarówno te główne jak i te boczne.

Poruszanie się rowerem za to we Wrocławiu to bajka (no dobra może nie bajka, ale jest dobrze!)- nie widziałem jeszcze w Polsce lepszej sieci wydzielonych dróg rowerowych, asfaltowych, bez żadnej kostki itp. Naprawdę jest bardzo dobrze, w zasadzie wszedzie można dostać się rowerem i sam też do pracy w centrum przemieszczam sie rowerem. Czasami zdarza sie, że droga nagle sie urywa i to irytuje, ale to naprawde rzadko. Irytuje jeszcze stanie na przejazdach, tak jak z autami jest - potrafi #!$%@? człowieka wziąć jak czekasz na zielone na rowerze po kilka minut.. Poznań oczywiście też jakoś do przodu idzie w tym temacie, przykładem jest choćby Grunwaldzka, ale patrzac na całość jest mocno za Wrocławiem. Ponadto, masa ścieżek nad Odrą i jej dopływami, których objechanie zajmuje sporo czasu - wartostrada to naprawde bieda
  • Odpowiedz
@shelby0153: Dzieki za obszerny komentarz. Na pewno sobie go gdzieś zapiszę dla przypomnienia :) Jeszcze mnie te ścieżki rowerowe mocno interesują bo lubię tak po mieście jeździć. W Poznaniu jest naprawdę słabo czy raczej ujdzie po prostu? Bo jak tak piszesz to mi się wydaje bidnie przy tym Wro. I dużo na necie #!$%@? rozwiązań ścieżek rowerowych widziałam.

Co do Ukraińców to we Wrocławiu już chyba 30% miasta to Ukraińcy.
  • Odpowiedz
@KoninaBeZiomeczka: ścieżki w Poznaniu ujdą powiedzmy, ale problem jest taki, że wiele z nich to po prostu przemalowywane chodniki, które są współdzielone z pieszymi. Wiec zamiast fajnej asfaltowej drogi rowerowej, masz krzywy chodnik na którym musisz uważać nie tylko na dziury i nierówności ale i na pieszych - no ale cóż, w statystykach miasto i tak sie pochwali że powstało x km ścieżek rowerowych ( ͡° ͜ʖ ͡
  • Odpowiedz