Wpis z mikrobloga

#j---------o #jedzenie #jedzenie71
Ceny na Słowacji. Zwykła kawiarnia z lokalem w mieście turystycznym na Słowacji. Zdjęcie z wczoraj.

Wrzucam żebyście wiedzieli jak jebią nas w Bolsce gastrojanusze, "bo łoni majom koszta". Za granicą też trzeba zapłacić za czynsz i pracownikom. I jakoś da się mieć sensowną cene. Cen wrocławskich nie przytocze, bo nie ma sensu wrocławskim gastrojanuszom reklamy robić.
NaglyAtakGlazurnika - #j---------o #jedzenie #jedzenie71
Ceny na Słowacji. Zwykła ka...

źródło: comment_1657357419juQg7BoNWGjXZjIiFQJid7.jpg

Pobierz
  • 219
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@czainek: 15 zł za pizze samodzielnie robioną na trzy osoby? to co to było samo ciasto? XD pizza = ciasto, sos pomidorowy, conajmniej trzy dodatki (policzmy np kukurydza, salami, pieczarki)

1. mąka (10 zł 1kg)
2. drożdze (3 zł)
3. sos pomidorowy kupczy, albo robiony samemu (kupczy 8 zł, własny 4x pomidory, czosnek, bazylia, woda, prąd ~10-13 zł)
3. kukurydza
  • Odpowiedz
@NaglyAtakGlazurnika: ja wczoraj w super knajpie w Dreźnie dałem 210 zł za 2 osoby , ale były przeogromne 2 sznycle z pieczarkami , takie dobre , że w życiu nie jadłem , 2 wielkie piwa , wielka sałatka , super zupa pomodoro . 43 euro teraz nie wygląda za to jakoś szczególnie drogo
  • Odpowiedz
@NaglyAtakGlazurnika: Byłem trzy dni temu w Monako, samo centrum. Kawa + croissant + jeszcze cos za €5

Jakiś większy obiad z alkoholem €15-20
Nicea, Cannes tak samo a nawet trochę taniej.

Prawdę mówiąc to w Polsce drożej niz na zachodzie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
kawa za 32 złote + do tego jagodzianka za 18 złotych (bo taniej się nie da zrobić, a jak jest taniej, to jest chłam) i można stwierdzić, że odniosło się sukces jako człowiek


@veracholera: po takim posiłku warto popić wodą, polecam 0.5 wody za 12
  • Odpowiedz
  • 0
@NaglyAtakGlazurnika wróciłem właśnie z Portugalii i o ile danie są zwykle droższe to kawa/woda zawsze kosztowała grosze i człowiek nie szczypał się żeby ją zamówić. W restauracjach zamówienie wody zwykle oznaczało otrzymanie pękatej butelki nie do wypicia dla jednej osoby. Także potwierdzam nasz piękny krajowy zwyczaj ( ͡° ʖ̯ ͡°).
  • Odpowiedz
@SRzeyamlon:

Serio, kwestia marży? Ja sobie wyobrażam, że lokal pod takie Nero to jakieś 20-30 k miesięcznie.


20-40k zależnie od lokalizacji i wielkości lokalu
  • Odpowiedz
  • 0
@getresh brak kultury picia kawy w Polsce-mit wytrych do usprawiedliwiania chorych cen typu 10 zł za espresso. Kawiarnie pełne, ludzie chodzący z kubkami kawy w każdym większym mieście, ekspresy w każdym korpo okupowane. Ale brak kultury picia kawy, jasne xD
  • Odpowiedz
@bugg: I ile tych kaw dziennie piją ludzie? Ile osób KUPUJE po 2-3 kawy dziennie? Bo nie liczę korposzczurków, którzy piją 6 kaw za darmo w pracy, tylko mówimy o osobach, które rzeczywiście są w stanie wydać jakieś pieniądze na kawę.

Kawiarnie pełne? Tak jak mówiłem: kilka/naście najpopularniejszych punktów w większych miastach (bo w tych małych kawy nie kupuje prawie nikt).

Ludzie chodzący z kubkami? I ile takich osób widzisz
  • Odpowiedz
@bugg: Mówię to jako osoba, która kupę czasu przepracowała w mniej i bardziej popularnych kawiarniach w większości w centrum Warszawy. W słabszych lokalizacjach stali klienci to osoby przychodzące raz na kilka dni/tydzień. W ścisłym, centrum stali klienci których było od kilkunastu do może trzydziestu to były osoby które przychodziły codziennie (zwykle pon-pt w drodze do pracy), a osoby, które przychodziły cześciej niż raz dziennie można policzyć na palcach jednej ręki
  • Odpowiedz
@NaglyAtakGlazurnika: Przecież przykład kawy jest totalnie z d--y. Sam mieszkałem na południu Europy przez pół roku i regularnie na śniadanie piłem kawę przegryzając crosaintem za 1.5 euro, tylko że tam się wchodzi do kawiarni, pije kawę i wychodzi. Powoduje to duży obrót przy małym obłożeniu lokalu. W Polsce do kawiarni chodzi się głównie posiedzieć a nie pić kawę. Praktycznie nie spotkasz tam ludzi którzy piją i wychodzą. Odwrotnie ludzie kupują
  • Odpowiedz