Aktywne Wpisy
gymw8nhnzd +14
No i wylądował, przez zasranych pogoniarzy ha tfu wszędzie pełno policji na mieście no i złapali... Jak ja teraz pojadę na śniadanie z pysznymi tostami za 38 pln... biednemu zawsze wiatr w oczy
#szczecin
#szczecin
nad__czlowiek +22
#programowanie #pracait #programista15k #programista25k #kryzysit #pracbaza #korposwiat
Też tak macie, że po latach przychodzi do was co jest tak naprawdę ważne w życiu mężczyzny w życiu zawodowym? Niby macie te 15-20k brutto / netto b2b w korpo po 10 latach jako senior dev/team lead ale czy naprawdę jesteście szczęśliwi robiać taki BULLSHIT JOB? Klepiąc tą 1/1000 część wielkiego systemu informatycznego? Mając świadomość, że te wasze linijki, kilka tysięcy z milionów linii kodu mogą być zbędne i aplikacja będzie działać wyśmienicie bez waszego brancha?Jak końcowy klient nawet nie wie, że to dzieki waszym kilku linijkom gównokodu mu się zrobi jakiś wykresik w reactcie którego potrzebował?
Po latach w końcu zrozumiałem, że jak faceci potrzebujemy w życiu zawodowym aby nasza praca była WAŻNA - ważna dla kogoś. Praca ma spełniać, a żeby spełniać nie jest potrzebna kasa (bo chyba nie chcecie i tak być bankomat dla bab?) a bycie ważnym, potrzebnym, docenianym. Dopiero wtedy przychodzi spełnienie. Gdy widzisz NAMACALNY EFEKT swojej pracy.
Dlatego
Też tak macie, że po latach przychodzi do was co jest tak naprawdę ważne w życiu mężczyzny w życiu zawodowym? Niby macie te 15-20k brutto / netto b2b w korpo po 10 latach jako senior dev/team lead ale czy naprawdę jesteście szczęśliwi robiać taki BULLSHIT JOB? Klepiąc tą 1/1000 część wielkiego systemu informatycznego? Mając świadomość, że te wasze linijki, kilka tysięcy z milionów linii kodu mogą być zbędne i aplikacja będzie działać wyśmienicie bez waszego brancha?Jak końcowy klient nawet nie wie, że to dzieki waszym kilku linijkom gównokodu mu się zrobi jakiś wykresik w reactcie którego potrzebował?
Po latach w końcu zrozumiałem, że jak faceci potrzebujemy w życiu zawodowym aby nasza praca była WAŻNA - ważna dla kogoś. Praca ma spełniać, a żeby spełniać nie jest potrzebna kasa (bo chyba nie chcecie i tak być bankomat dla bab?) a bycie ważnym, potrzebnym, docenianym. Dopiero wtedy przychodzi spełnienie. Gdy widzisz NAMACALNY EFEKT swojej pracy.
Dlatego
Byłem we włoszech, austrii, w nieodwiedzanej przeze mnie południowej części niemiec (bawaria), czechach, oraz w naszym #krakow i #wroclaw.
Jako, że muzea to duża częśc naszego urlopu to z żoną wcześniej zakupiliśmy bilety albo spontanicznie wchodziliśmy gdzie tylko się dało. Zawiodła nas jedynie stolica dolnego śląska.
Wawel, koloseum, wszelkie bazyliki, muzeum watykańskie, kościoły, starożytne, średniowieczne budowle i inne muzea i miejsca kultury pozytywnie zaskoczyły nie tylko samą ich "wielkością" ale też organizacją.
Możesz podejść blisko, czasami nawet dotknąć fragmentu budowli który ma około 2000 lat, czasami co prawda nie, bo wiadomo, ale to co się dzieje we wrocławiu to jest jakaś tragedia.
Panorama Racławicka:
Wejście na godzinę 12:00. O 11:58 przychodzi kasjerka i sprzedaje bilety, do panoramy wchodzimy 12:08 - oczywiście po pytaniu czy możemy zostać dłużej o te "stracone minuty" zostałem wykpiony, szybko szybko, 22 minuty wśród ponad 50 innych osób i jakby nie fakt że czytałem o tym dziele wcześniej to nic bym ani nie zobaczył ani nie wiedział, a tak mogłem iść sobie pod prąd i coś nie coś dostrzec.
Potem korzystając z biletu poszedłem do Muzeum Narodowego i tam to dopiero było (pic rel)... Same stare baby na krzesłach, wstają, chodzą za tobą żebyś nie zwiedzał zbyt intensywnie. Wchodzisz do wnęki żeby zobaczyć jakiś puchar to już za tobą stoi, bo wiadomo, Ocean's Eleven pewnie z 20 razy w życiu widziała i ona już wie że ty coś knujesz i że w kieszeni wyniesiesz dwuręczny miecz, dwunastowieczny hełm a do butów schowasz wszystkie relikwie świętych.
Od wejścia na piętro czułem się na intruz. Wilgotność jak w lesie deszczowym, pić z butelki ze słomką (mógłbyś się starać a i tak nie rozlejesz) nie można bo nie - za to herbatka przez starą babę która była bogiem sali muzeum już luzik.
Jak weszła grupa dzieciaków z nauczycielem/opiekunem którzy byli bardzo cicho i byli uważni to jak się zerwała to myślałem że fala uderzeniowa zmiecie czternastowiecznego, drewnianego jezusa z krzyża.
Nic nie opisane, światło takie że z bliska jedyne co było widać to wielkie zniekształcone odbicie światła od powierzchni obrazów, najlepiej jakbyś zapłacił i nie wchodził i nie robił problemu.
Na tym bilecie mogłem jeszcze wejść do 2 albo 3 innych miejsc ale zrezygnowałem.
We wrocławiu też w galerii ukradli mojej żonie bransoletkę ale ochroniaż rozłożył ręcę a policjant powiedział, że bywa i tak i że lepiej w sumie kupić nową albo że mamy sobie szukać po kantorach - I jeszcze pewnie k*a odkupić...
Teraz trochę offtopic, a trochę nie**
Jak od 3 lat mieszkam w niemczech i zazwyczaj można było w polsce kupić praktycznie wszystko taniej to teraz to aż smutne...
Żona była w kilku drogeriach/aptekach i cena jej kremu to + 60 PLN do tego co jest w DE,
Jak zobaczyłem cenę żelu do mycia za 117 PLN w promocji to tylko się zdziwiłem i zażartowałem że jakbym wiedział że mamy taki drogi żel do ciała to bym go z wodą rozrabiał, ale pokazała mi zamówienie z aplikacji i okazało się że w DE 11.90 eur.
Nie chcę cisnąć na polskę, ale ludzi mi szkoda... Sam wiem ile zarabiałem, ile zarabiają moi znajomi we wrocławiu czy w innych miastach i jest mi po prostu szkoda że pojawia się taka sytuacja, bo (Inflacja, wojna, covid - wybierz co chcesz jako usprawiedliwienie tych cen) to jest po prostu niesprawiedliwe...
Ehh... posmutniałem
#zalesie #polska #wakacje #emigracja
@KornixPL: ech ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Panorama Racławicka też powinna zostać "odświeżona", ale była nie tak dawno temu niby zmieniana więc trochę czasu minie zanim ogarną tam zmiany.
Nie wkurzyło Cię na Wawelu dokupywanie biletów na kolejne atrakcje?
Komentarz usunięty przez moderatora
@Darth_Gohan: Tu mnie trochę włochy przyzwyczaiły, w wenecji na placu św marka w bazylice masz z 3-4 kasy po drodze (╥﹏╥)
@KornixPL: w muzeum byłem ostatni raz 20 lat temu i było tak samo
@login_89: Też mnie to zastanawiało, w sensie nie chcę oceniać bo każdy może mieć różne sytuacje ale między innymi dlatego pracuję w IT bo nie mam kontaktu z klientem i jak mam zły dzień to mogę się po prostu nie odzywać do nikogo i nie ma z tym problemu.
@Wychwalany: Mi już nie chodzi o muzeum, jak byłem oglądać bransoletki u jubilera z
@KornixPL: No nie! Kolejny który robi całą robotę sam i nawet nikt się tą robotą nie interesuje. Tylko płacą a o nic nie pytają. Ma zły dzień to siedzi w pracy i do nikogo się nie odzywa xd
Muzeum narodowe, średnie, o wiele lepsze jest np. Hydropolis
Wyjścia z dziećmi też mnie mocno zaskoczyły
@zebatykocur: normalna sprawa przy pracy umysłowej. Mam x zadań do zrobienia, każde ma jakiś (mocno elastyczny) termin i szefa g---o interesuje kiedy je zrobię. Byle termin się zgadzał.
Powiem więcej, żeby cię zdenerwować. Czasem razem z szefem pijemy w środku tygodnia, a potem leczymy kaca w robocie ( ͡° ͜ʖ ͡°)