Wpis z mikrobloga

@Desolator: @asdfghjkl: Wonderlands zrobili w wersji tajskiej, czyżby było tam więcej graczy serii niż w Polsce? Zapewne gra cieszyłaby się większym zainteresowaniem, gdyby była dostępna polska wersja językowa, nawet same napisy. Ktoś młodszy, przeciętnie obyty z angielskim nie zrozumie połowy dialogów, a są dosyć zabawne.
@karski: cieszyłaby się większym wzięciem na torrentach czy w wersji fizycznej w drugim obiegu. pamietaj że to nie debile są. wiedzą dokładnie co się opłaca a co nie. gdyby tylko zweszyli zarobek to miałbyś dubbing po polsku
@karski: językiem rosyjskim mówi 260mln ludzi. dla 160mln jest to język ojczysty. rynek dużo większy. najpewniej pomimo piractwa nadal są z tego zyski. pamiętaj że to biznes a nie działalność charytatywna
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@karski: w dzisiejszych czasach polscy gracze raczej znają angielski więc i tak kupią wersję anglojęzyczną, a dla tych paru osób które wolą dubbing nie opłaca się go robić. Zresztą często te polskie dubbingi są pokraczne i ludzie je wyłączają. Są kraje gdzie znajomości angielskiego jest dużo niższa (Rosja), bądź takie gdzie coś bez dubbingu się w ogóle nie sprzeda (Francja).

Studia zbierają informacje o graczach i pewnie z tego liczą czy
@karski: prosta matematyka. powiedzmy że koszty dubbingu w języku x i y to milion. językiem x mówi 40mln a y 160mln. nawet jeśli w obu grupach językowych skala piractwa jest taka sama to rynek jest 4 razy większy czyli potencjalnego korzyść będzie 4x większa przy takich samych nakładach na inwestycje
@karski: No to najlepiej zapytaj bezpośrednio Gearboxu, skoro nie przekonuje Cię nasze gdybanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Generalnie to nie jedyne dużo studio, które nas olewa np. popularne przygodówki Telltale Games i
DONTNOD Entertainment też nie mają polskich wersji. Nawet Capcom ostatnio się na nas wypiął, bo nie spolszczył Resident Evil Village.
@nika_blue: @asdfghjkl: @Desolator: tylko skąd GS w ogóle wie jakie jest zainteresowanie na polskim rynku, skoro ani razu nie wydali Borderlands nawet z polskimi napisami? Nie chodzi nawet o dubbing, bo to może wyjść albo i nie. Gdy porównamy Borderlands 2 i liczbę pozytywnych opinii w języku niemieckim i języku polskim, to różnica jest na korzyść tego drugiego.
@Desolator: nie oczekuję żadnej, wylewam swoje frustracje

@asdfghjkl: a z drugiej strony nie można zakładać, że dziale marketingu siedzą jacyś geniusze, podobnie jak CP2077 miało być grą wszechczasów, a wyszła kupa od studia, które srało pieniędzmi i z sukcesami na koncie.
@karski: przecież wiedzą dokładnie ile sztuk gier sprzedają na jakim rynku, do tego w dzisiejszych czasach masz telemetrie i każda korporacja zbiera tysiące różnych danych o tym kto, kiedy i ile gra. Zwłaszcza jeśli robisz kolejną grę w serii to masz masę danych z poprzedniczek.

A dział marketingu CP2077 akurat był zajebisty i siedzą tam geniusze, bo zrobili taki hype na tą grę, że się rekordowo sprzedała w preorderach i zarobiła
A dział marketingu CP2077 akurat był zajebisty i siedzą tam geniusze, bo zrobili taki hype na tą grę, że się rekordowo sprzedała w preorderach i zarobiła kupę kasy mimo bycia crapem. To nie marketing tu zawinił, oni zrobili swoją robotę perfekcyjnie, tylko management dał ciała.


@nika_blue: oczywiście nie chodziło mi o marketing CP2077 (chociaż faktycznie można tak wywnioskować z tego, jak sformułowałem zdanie), bo tu faktycznie zrobili robotę i wszyscy dali
Przecież polski dubbing to byłoby coś pięknego.


@karski: Pewnie duża część fanów przyzwyczajonych od lat do angielskich głosów zbojkotowałaby ten dubbing. Bo raczej gry tej serii i sam producent jest raczej średnich lotów to pewnie na dubbingu też by zaoszczędzili. Zresztą byłoby trudno zastąpić głos Ashley Burch jako Tiny.

Zresztą sam jak grałem w Mass Effecty to druga część pomimo, że miała polski bardzo dobry dubbing z Agnieszką Kunikowską jako żeńską
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@karski: no ale po co mają próbować jak wydali już kilka gier bez dubbingu które się dobrze sprzedały? Jak nie wiadomo o co chodzi to zawsze chodzi o kasę. Jakby Polacy tych gier nie kupowali to może być się zastanowili nad dubbingiem, ale kupują.

Oczywiście, że w dużych studiach nic nie chodzi jak w zegarku, wręcz przeciwnie. Ale akurat działy badań nad graczami są bardzo rozbudowane bo służą wyciąganiu jak największej