Aktywne Wpisy
klewerewel +9
Podchodzi do mnie chłop z pracy i pyta się czy chodzę czasami na saunę.....Ja pier*****e...... I dziwicie się dlaczego kobiety chcą być oddzielone od mężczyzn w saunach
#rozowepaski #dyskryminacjamezczyzn #pieklokobiet #pieklomezczyzn #p0lka #praca
#rozowepaski #dyskryminacjamezczyzn #pieklokobiet #pieklomezczyzn #p0lka #praca
ATAT-2 +35
- Serek wiejski? NIE MA. W Lidlu, Aldi, Penny BRAK. W największych Edekach i Rewe max. 2 rodzaje. W PL zwykłe, wysokobiałkowe, niskotłuszczowe, smakowe, duże, małe, markowe, niemarkowe...
- Jogurty pitne? Może jeden rodzaj, w ogromnej butelce z okropnym smakiem. Nawet Activii nie ma. W Polsce 100 smaków, gęste, niegęste, z laktozą, bez laktozy, z bakteriami jogurtowymi, bez itp...
- Ser topiony w plasterkach (do tostów)? U nas 20 rodzajów Hochland, do tego inne marki, ser z ziołami, tostowy, elmentaler, cheddar itp.
- Czipsy? Może se Laysy kupisz te najzwyklejsze... Zapomnij o rzeczach typu maczugi (żeby nie było, czipsy ala maczugi są popularne poza Polską, np. w USA), Sunbites/Ovenbaked itp.
- Szynki ze średniej półki cenowej są tak paskudne, że bym psu nie dał. A nawet jakbym dał, to by mnie wyśmiał i uciekł. I mają kilka rodzajów tych szynek, ale każde trzeba przeżuwać z zatkanym nosem, bo są tak obrzydliwe. Mięsa wędzonego też brak
Do tego cały ten CYRK z zakładkami "następny klient" przy kasach. Serio te kasjerki są tak upośledzone, że nie ogarniają, że większa przerwa = nowy klient? U nas nikt tych brudnych zakładek nie stosuje. Klienci tak samo wytresowani. Jak nie położę, bo ewidentnie widać, że jest duża przerwa, to się oburzają i z wielkim wydechem/manierą kładą za mnie XD
I całe te wejścia do supermarketów - wyjaśni mi ktoś PO CO TO? Takie kołowrotki to stosowano u nas w latach '90
#przemysleniazdupy #niemcy
ale to ogólnie przytyk do niskiego wyboru względem marketów w UK, czy USA
@Radek41: Ale po co zgadywać czy ta przerwa to następny klient czy
@ms93: byłem
pójdziesz do większego walmartu to masz wszystko
pójdziesz do większego Kauflandu (bo to największy market w mojej okolicy), to masz to samo gówno co w lidlu
Tak czy inaczej, niezależnie ile masz produktów w amerykańskim sklepie, to i tak nic z tego się nie nadaje do jedzenia i jest równie paskudne.
Te twoje porównania są też dosyć bez sensu, bo równie dobrze jakiś Niemiec mógłby narzekać, że co to za nędzny wybór w
Real jest większy w zasadzie o jakieś telewizory i inną elektronikę.
mieszkałem w UK i takiej lipy nie pamiętam
overbaked - prawda, ale zrobiłem dzisiaj tournee po marketach i nie było nigdzie :(