Wpis z mikrobloga

PO CO Niemcy mają tyle tych supermarketów, skoro NIC w nich nie ma???

- Serek wiejski? NIE MA. W Lidlu, Aldi, Penny BRAK. W największych Edekach i Rewe max. 2 rodzaje. W PL zwykłe, wysokobiałkowe, niskotłuszczowe, smakowe, duże, małe, markowe, niemarkowe...
- Jogurty pitne? Może jeden rodzaj, w ogromnej butelce z okropnym smakiem. Nawet Activii nie ma. W Polsce 100 smaków, gęste, niegęste, z laktozą, bez laktozy, z bakteriami jogurtowymi, bez itp...
- Ser topiony w plasterkach (do tostów)? U nas 20 rodzajów Hochland, do tego inne marki, ser z ziołami, tostowy, elmentaler, cheddar itp.
- Czipsy? Może se Laysy kupisz te najzwyklejsze... Zapomnij o rzeczach typu maczugi (żeby nie było, czipsy ala maczugi są popularne poza Polską, np. w USA), Sunbites/Ovenbaked itp.
- Szynki ze średniej półki cenowej są tak paskudne, że bym psu nie dał. A nawet jakbym dał, to by mnie wyśmiał i uciekł. I mają kilka rodzajów tych szynek, ale każde trzeba przeżuwać z zatkanym nosem, bo są tak obrzydliwe. Mięsa wędzonego też brak

Do tego cały ten CYRK z zakładkami "następny klient" przy kasach. Serio te kasjerki są tak upośledzone, że nie ogarniają, że większa przerwa = nowy klient? U nas nikt tych brudnych zakładek nie stosuje. Klienci tak samo wytresowani. Jak nie położę, bo ewidentnie widać, że jest duża przerwa, to się oburzają i z wielkim wydechem/manierą kładą za mnie XD

I całe te wejścia do supermarketów - wyjaśni mi ktoś PO CO TO? Takie kołowrotki to stosowano u nas w latach '90

#przemysleniazdupy #niemcy
Radek41 - PO CO Niemcy mają tyle tych supermarketów, skoro NIC w nich nie ma???

- ...

źródło: comment_1656073214WmHJtEHY3WkxsWq7HLw4IP.jpg

Pobierz
  • 31
@Radek41 na początku przeszkadzało mi to teraz to już pierdziele. Po serki wiejskie itp to jeżdżę do ruskiego albo polskiego sklepu. Jeśli mięso to Lidl a szyki duperele polski ruski albo albański i jest ok
@KowaziS_: mnie to boli, że muszę chodzić po różnych marketach zamiast jak w PL iść do jednego i ogarnąć sprawę w 30 minut, ale widocznie wychowałem się na żarciu, jakiego Niemcy nie jedzą

ale to ogólnie przytyk do niskiego wyboru względem marketów w UK, czy USA
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
Do tego cały ten CYRK z zakładkami "następny klient" przy kasach. Serio te kasjerki są tak upośledzone, że nie ogarniają, że większa przerwa = nowy klient? U nas nikt tych brudnych zakładek nie stosuje. Klienci tak samo wytresowani. Jak nie położę, bo ewidentnie widać, że jest duża przerwa, to się oburzają i z wielkim wydechem/manierą kładą za mnie XD

@Radek41: Ale po co zgadywać czy ta przerwa to następny klient czy
Ty byłeś kiedyś w USA?


@ms93: byłem
pójdziesz do większego walmartu to masz wszystko
pójdziesz do większego Kauflandu (bo to największy market w mojej okolicy), to masz to samo gówno co w lidlu
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Radek41: Kauflandy nie są aż takie duże, to odpowiednik co najwyżej Walmart Neighbourhood Market. W Niemczech odpowiednikiem zwykłego Walmarta byłby Real albo coś takiego.

Tak czy inaczej, niezależnie ile masz produktów w amerykańskim sklepie, to i tak nic z tego się nie nadaje do jedzenia i jest równie paskudne.

Te twoje porównania są też dosyć bez sensu, bo równie dobrze jakiś Niemiec mógłby narzekać, że co to za nędzny wybór w
@ms93 Są duże, jeśli chodzi o ofertę spożywki, chemii i w gruncie rzeczy, wszystko co wypisał OP jest w szerokiej gamie tam dostępne.

Real jest większy w zasadzie o jakieś telewizory i inną elektronikę.
@Radek41: activia chyba akurat jest w Niemczech, widziałem ja niedawno w edece, czipsów faktycznie jest bardzo mało w porównaniu do polski - zawsze jak lecę do polski to robię sobie paczke do siebie z m.in. czipsami ( ͡° ͜ʖ ͡°) laysy overbaked weszły niedawno jako nowość w dwóch smakach, bodajże papryka i coś z ziołami xD
@Radek41 po co Polacy mają tyle tych piekarni, skoro NIC w nie ma? -Chleb? Tylko baltonowski w paru odmianach, czasem jakieś ekskluzywy posypane słonecznikiem z wierzchu. W Niemczech 80 rodzajów chleba różniących się od siebie składem, sposobem wypieku. -Bulki? Napompowane pszenne albo kajzerki. W Niemczech do wyboru do koloru - od tureckich bułek aż do Laugenbrötchen. -Coś słodkiego? Drożdżówka z marmoladą albo serem i pączek kupa gówna z tłuszczem, lukier się kruszy.
@DestroDevil: ja mam porównanie między Wiedniem i Krakowem. W Wiedniu chodzę do Billi a w Krakowie do Tesco i moim zdaniem to drugie ma o wiele większy wybór. Swego czasu chodziłem do Merkura bo jak na Austrię to prezentowął sie dobrze ale teraz tych sklepów jest bardzo mało.