Wpis z mikrobloga

Zewsząd utyskiwania na Julki z HRu stojące niczym cerbery na straży bramy prowadzącej do technicznego menedżera tylko czekającego z wytęsknieniem na drogiego Mirka programistę, który co prawda szkoły nie skończył, ale ma zajebistego githuba ( ͡° ͜ʖ ͡°)

No to pozwólcie, że Wam powiem czego się dowiedziałem po ponad 10 latach pracy w rekrutacji.

Tak, w HRach pracują czasami dzbany, ale nawet najgłupsi z nich nie robią problemów kandydatom tylko stoją po ich stronie. To nie HRy biorą odpowiedzialność za wyniki zespołów, do których rekrutują, więc naprawdę mamy #!$%@? czy zatrudniony kandydat ma magistra czy tylko maturę i jakim zwierzęciem chciałby być (#pdk).

Na dodatek rekruterzy jeśli dostają jakieś bonusy to są one uzależnione od liczby zatrudnień, więc nikt bez sensu nie odsiewa kandydatów - raczej się dopycha CVki ludzi, którzy spełniają tylko 50% wymagań, bo a nuż się sobie spodobają z menedżerem na rozmowie, a braków się douczy później. To samo się tyczy kandydatów z nieco wyższymi oczekiwaniami finansowymi niż budżet na daną rolę.

Najwięcej problemów robią sami menedżerowie/kierownicy działów, którzy są decyzyjni. Parę autentycznych przykładów (każda z takich rozmów przytrafiła mi się wielokrotnie):

1.
- Hmm.. no nie wiem, kandydat pracował tylko 3 miesiące w ostatniej firmie, a w poprzedniej jedynie 6, pewnie nam ucieknie szybko.
- Ale panie kierowniku, on te 3 miesiące to był na projekcie, a w tej poprzedniej zachorował/nie dostawał wypłaty/nie rozwijał się/itd. A w poprzedniej był przecież ponad 4 lata.
- Mam wątpliwości, podeślij innego kandydata o stabilniejszej ścieżce.

2.
- zongobongo, czemu wrzuciłeś widełki wynagrodzenia do ogłoszenia?!?!?
- Taki jest standard na rynku, jeśli ich nie opublikujemy to nikt nie zaaplikuje.
- Nie chcę żeby ludzie aplikowali motywowani samymi pieniędzmi, jesteśmy super-firmą, masz nas sprzedać kandydatom bez machania pieniędzmi.
- Ale...
- Nie i już!

3.
- Kierowniku, składamy ofertę temu kandydatowi, z którym wczoraj rozmawiałeś? Wydawał się spoko.
- Nie, nie, zongobongo, typ kompletnie oblał rozmowę techniczną.
- Ale jak to, on przecież od 5 lat robi dokładnie to samo w innej firmie. I to nie byle jakiej, nie może być taki słaby.
- Na początku sobie radził, ale pod koniec 3.godziny technicznego interview zacząłem go pytać o takie podstawy, studenci to mają na pierwszym roku i on nie wiedział.
- Bo to nie są praktyczne rzeczy, których używa w pracy, a poza tym nie kończył studiów technicznych. Ma za to 12 lat doświadczenia.
- Nie szkodzi, powinien wiedzieć. No i słabo zna technologię X.
- Ale my przecież pracujemy z Y a nie X - nie było takiego wymagania na to stanowisko.
- No nie było, ale kiedyś możemy potrzebować, albo trafi się klient, który ma środowisko postawione na X...

4.
- Panie kierowniku, jest piątek, już w poniedziałek podsyłałem kandydata, ponownie proszę o feedback, bo to dobry gość i ma inne oferty, musimy go brać!
- Ale chwila, jakiego kandydata, musiałem przegapić maila.
- No, Iksiński z Januszpolu, już podsyłam jego CV jeszcze raz.
- A dobra, dobra, to podeślij mi maila, ale dzisiaj to już prawie południe, w poniedziałek mam spotkanie z zespołem a we wtorek lekarza to na spokojnie koło środy podeślę Ci feedback i może na kolejny tydzień się uda ustawić spotkanie jeśli będzie dobry.
- Za tydzień to on już wycofa aplikację, bo przyjmie inną ofertę.
- To widocznie nie jest zmotywowany żeby u nas pracować, pokaż kogo tam masz jeszcze w procesie, bo jak najszybciej musimy kogoś zatrudnić, bo zespół przeciążony, ja sam już z pracą nie wyrabiam i ludzie się frustrują.

Kurtyna.

#hr #programowanie #it #pracbaza #programista15k #januszex #praca #pracait #korposwiat #goodguyrecruiter
  • 44
oferty z dupy na linkedinie


@Dethspike: No to się zdarza, bo tłumoków albo leniwców wśród rekruterów nie brakuje. ALE:
1. Nie musisz na nie odpowiadać.
2. Nieraz kandydaci mają tak ubogi profil, że nie sposób dopasować dobrze oferty to się wysyła na chybił-trafił.
3. Czasem jest taki dramat z dostępnością kandydatów na rynku, że się wysyła oferty kandydatom trzecio- i czwartorzędnym.

A niektórzy cwani z HR chcą w sumie tylko wyciągnąć
@zongobongo: Tak to wygląda oczami angeliki po hotelarstwie której mordka wygrała casting na prace w biurze i teraz ma za zadanie ocenić personel techniczny 20k+ po cv

I tak panie okazuje się że jadę na kontrakt, taka karynka mi mówi że miałem zajebistą konkurencje na to stanowisko i wygrałem ledwo co poziomem angieslkiego, na miejscu się okazuje że konkurencja też ale na stanowiska niżej. Po trzech dniach wszyscy pozostali tracą robotę
Na dodatek rekruterzy jeśli dostają jakieś bonusy to są one uzależnione od liczby zatrudnień, więc nikt bez sensu nie odsiewa kandydatów - raczej się dopycha CVki ludzi, którzy spełniają tylko 50% wymagań, bo a nuż się sobie spodobają z menedżerem na rozmowie, a braków się douczy później. To samo się tyczy kandydatów z nieco wyższymi oczekiwaniami finansowymi niż budżet na daną rolę.


@zongobongo:

Dobre przyklady. Dodam jeszcze inne sytuacje ktore mnie
@suqmadiq2ama: > Za każdym razem wiesz po chwili rozmowy że #!$%@? z którą gadasz nie ma zielonego pojęcia o czym rozmawiacie

@suqmadiq2ama: Sorry, ale brzmisz jak frustrat - głupiej karynki nie umiesz przekonać, że potrafisz wykonywać pracę, do której szukają pracownika?

Tak to wygląda oczami angeliki po hotelarstwie której mordka wygrała casting na prace w biurze i teraz ma za zadanie ocenić personel techniczny 20k+ po cv


Właśnie tłumaczę, że
@Krayan: no właśnie mi netguru co chwile spamuje ofertami na jakiś lead designerów czy design manager / consultant, i to od dłuższego czasu, nawet przez chwilę nad tym myślałem bo kasa w miarę ok i spełniałem wszystkie wymagania, ale ta nachalność i to że te ogłoszenia cały czas się pojawiają mocno mi śmierdzi i to mnie zniechęciło
@suqmadiq2ama: > Za każdym razem wiesz po chwili rozmowy że #!$%@? z którą gadasz nie ma zielonego pojęcia o czym rozmawiacie


@suqmadiq2ama: Sorry, ale brzmisz jak frustrat - głupiej karynki nie umiesz przekonać, że potrafisz wykonywać pracę, do której szukają pracownika?

To ty tak stwierdziłeś wyciągając milion wniosków z mojego komentarza jak właśnie taka karynka. Mam topowe cv w branży i dwa języki obce z certem, sam pracowałem przy zatrudnianiu
@suqmadiq2ama:
Pozwolę sobie wybronić kolegę @zongobondo, bo wydaje mi się, że masz kolego doświadczenie w bardzo wąskiej branży, w której jest więcej CV, niż człowiek jest w stanie przerobić - więc albo szukasz słabo doświadczonej kadry, że masz tylu potencjalnych ludzi, albo pracujesz dla jakiegoś kosmicznego molocha.
Jeśli mam dajmy na to backfilla do wypełnienia, to podsyłam profil do rekrutacji z punktami kluczowymi. W zależności od pozycji wymagam albo 30%
@zongobongo: bo sporo tych typów jest po prostu wielkimi bucami, myślą że wszyscy będą im się do stóp kłaniać bo coś z IT potrafią. Szkoda tylko, że żadnych społecznych umiejętności nie mają, ciężko się z nimi porozumieć, współpracować tymbardziej co często można wyczuć po chwili rozmowy. Nikt nie chce w zespole chamów i prostaków (no chyba, że są naprawdę jakimiś geniuszami to MOŻE ktoś przymknie oko).