Wpis z mikrobloga

@staryalejary11: Amerykanin często, w zależności od stanu, musi jeszcze co rok przynieść władzom w zębach w gotówce 1% (albo i więcej) wartości nieruchomości

Generalnie bardzo ciężko się porównuje amerykańskie i polskie realia finansowe, bo jest dużo rzeczy inaczej (brak VAT, drogie ubezpieczenie zdrowotne, stanowe podatki od nieruchomości, stanowe podatki dochodowe, itd.).
Dodatkowo w USA w wielu Stanach kredyty hipoteczne są non-recourse, czyli można w razie kłopotów oddać dom, podziękować bankowi i
@ppqa: amerykańskie realia są takie że im dłużej o nich czytam tym bardziej się cieszę że się tam nie urodziłem. Może i w Polsce nie jest jakoś super ale tutaj przynajmniej:
- nie ma możliwości wywalenia cię z roboty w trybie natychmiastowym bez powodu (at-will employment, jak sobie wyobrażę jaka by u nas była z tym januszerka to aż mi się słabo robi)
- wycieczka ambulansem do szpitala nie oznacza długu
@spajdermen: Wszystko masz rację ale hoa to po prostu spółdzielnie/wspólnoty w polskich warunkach. A to, że tam są #!$%@? na tym punkcie to inna sprawa
@spajdermen: wszystko co napisałeś to prawda, cieszę się że ludzie nie mieszkający w USA znają prawdziwe realaia.
Ale jest jeden plus mieszkania w usa, to jest duży indywidualizm. Chodzi o to że jak jesteś rozgarnięty to możesz ułożyć sobie życie jak chcesz, i jeśli nie zachorujesz to łatwo jest się dorobić.