Wpis z mikrobloga

Ja mile wspominam grę na Rookgaardzie na Isarze. RdB, Ameriov, cholerny botter Cezet Knight, Alucard Wielki, godziny spędzone nie na expieniu tylko na pomaganiu niskolevelowcom, na rozmowach i próbach trapowania botterów.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@januszerka: tak samo jak na npvp tylko gorzej. Wokół typa był kult jednostki.
Wyspa jest mała, łatwo Cię znaleźć. Biegały za Tobą jakieś 20-30 lvle i wszystko atakowały z łuku/włóczni. Plus szykanowanie pośród społeczności. Oskarżył Cię o botowanie? Wszyscy Cię unikali. Dodaj do tego, że koleś z---------ł po Rooku niemiłosiernie szybko. Nie byłeś w stanie go wyprzedzić na respie. Mijał Cię i bił dalej. Do tego nie ukrywajmy - z
  • Odpowiedz