Wpis z mikrobloga

@picasssss1: Jak #!$%@? jak slon to sie moze nie wyrobisz. 0.5kg kurczaka na dwie osoby to az nadto, do tego peczek szpargow i 4 ziemniaki z piekarnika i masz obiad za 20 zlotych. Kupujesz swiezy makaron w lidlu plus boczek w kostce, do tego dwa zoltka przyprawy, troche parmezanu i masz carbonare za 15 zlotych
  • Odpowiedz
co Ty #!$%@? xD koszty wszystkiego wzrosły, od składników, przez surowce, śmieci, transport, pracę, opakowania na wynos.


@witam12: Już ci wyżej napisali, że w miastach powiatowych nie ma aż takiego wzrostu cen. U mnie w niewielkim mieście, owszem, wzrosły ceny, ale nie o 30% jak w miastach wojewódzkich czy w niektórych knajpach. Mowa tutaj o cenach jedzenia w knajpach. Ceny gazu i składników w każdym województwie są takie same. Jednak
  • Odpowiedz
@orzeszkiziemne: HAHAHAHHAHAHHAHAH wołowina z paczki z Lidla i ty to do dobrego stęka porownujesz? No ale czego oczekiwać od robaka co nigdy dobrego steka nawet nie powąchał xD elo na czarną, kupuj sobie dalej te paczkowane śmieci xD
  • Odpowiedz
@damianooo8: ale koszty pracy są nieporównywalne, na zadupiu znajdziesz kogoś kto będzie pracował za 15 zł / h pod stołem, w takim Zahirze koszt pracy jednej osoby wliczając z ZUSy, urlopami i L4 to powyżej 30 zł / h
  • Odpowiedz
  • 2
@dzika_kaczka_bez_dzioba

Jak barber uważa się za pracownika klasy wyższej niż przeciętny Kowalski robiący w lokalnej firmie...obok mnie otworzył się barber zaraz po szkole, ceny podobne jak na zdjęciach i nowe BMW po tygodniu w leasingu.
  • Odpowiedz
@patrickwro: Pamiętam jak żarcie/picie w takich knajpach jak costa coffee było mega drogie, a na dzisiejsze standardy i ceny wydaje się naprawdę w porządku xD 9coś złotych za kanapkę trójkąt z żabki vs 13,50 złotych za tościki na ciepło z pesto, grillowanymi warzywami, szynką, dużo smaczniejsze niż żabkowe albo bagieta za 12,50
  • Odpowiedz
@statystyczny_yt: wczoraj w Polsce powiatowej byłem na piwie. Kurde 2x Lech Pils z butelki = 30zlotych. Ja rozumiem, że ogródek piwny itp ale marża 400-500% od ceny sklepowej to lekka przeginka. I tu nie chodzi o samą cenę tylko jej absurdalność w wysokości do zarobków i okoliczności. Chętnie zapłacę 15-20zl za piwo ale #!$%@? na rynku we Wrocławiu w spiżu, a nie w moim zadupiu
  • Odpowiedz