Wpis z mikrobloga

Czy zdarza się jeszcze by ludzie poznawali się przez internet, ale nie matrymonialnie poprzez aplikacje randkowe tylko grupowo w formie naturalnie tworzących się internetowych społeczności?
Kiedyś były fora internetowe, gdzie naturalnie kojarzyło się nicki, awatary i znało się z czasem charaktery postaci tworzących te miejsca, gadało się w wyznaczonych miejscach na luźniejsze tematy, a po dłuższym czasie organizowało się zloty i ludzie byli ze sobą normalną grupą znajomych. Na starych forach nowi użytkownicy często witali się z obecnymi jako "nowi, którzy dołączyli" :D

Czy w dzisiejszych czasach funkcjonują jeszcze jakiekolwiek odpowiedniki tego? Raczej popularne social media jak facebook ze swoimi grupami to tłumy obcych ludzi, gdzie wszyscy udzielający się tam są dla siebie dosyć anonimowi. Powstają wpisy, tematy, komentarze, ale autorzy są nierozpoznawalni, niezapamiętywalni.
Chyba nawet na wykopie też nie ma tak, żeby użytkownicy jakiegoś tagu byli sobie znani i utrzymywali ze sobą stały kontakt? I nie tak, że dwie osoby napisały do siebie PW tylko chodzi o wywiązujące się z danego miejsca społeczności o charakterze grupy towarzyskiej.

Wydaje mi się, że dzisiaj internet poszedł w tym kierunku, że nigdzie już nie ma takich miejsc by ludzie kojarzyli UŻYTKOWNIKÓW danego miejsca. Jak już to może niektórzy w miejscach jak Wykop zyskują status "rozpoznawalnego użytkownika", którego część publiki bardziej kojarzy, ale nie są to relacje o charakterze towarzyskim tylko bardziej na zasadzie między 'content creatorem', a publicznością. Nie ma nigdzie tak by razem z Korkiem15 i Wojtkiem666 wspólnie wspominać sytuację co niedawno napisał BiałyMiś69 i co śmiesznego Bakuś9 mu na to odpisał. Rozumiecie o co chodzi?

Wcześniej internet bardziej przypominał wioski, w których ludzie się nawzajem naturalnie poznawali, a teraz bardziej przypomina metropolie, gdzie nikt nikogo osobiście nie kojarzy. Taka trochę S@motność w sieci xD

A może jednak spotykacie się jeszcze w dzisiejszych czasach z tym zjawiskiem, żeby ludzie grupowo znali się nawzajem z jakiegoś internetowego miejsca?

#pytanie #rozkmina #przemyslenia #przegryw #nostalgia #wspomnienia #socialmedia
źródło: comment_1654376695svilehZh3Zp1he4G05RxDD.jpg
  • 6
@ToKontoNieIstnieje: jeszcze dodałbym do tego kanały na youtubie xD kiedyś wiedzy na różne tematy na forach poświęconych tym tematom się szukało, a teraz szuka się materiałów na YT

Na reddicie rozpoznawalność użytkowników jeszcze mniejsza niż na wykopie jest raczej

kiedyś było o tyle fajnie, że interesując się np. hodowlą surykatek można było wejść w środowisko hodowców surykatek i być częścią surykatkowego community z prawdziwego zdarzenia. A na facebooka wejdziesz i masz
kiedyś było o tyle fajnie, że interesując się np. hodowlą surykatek można było wejść w środowisko hodowców surykatek i być częścią surykatkowego community z prawdziwego zdarzenia


@Bananek2: Zgadzam się. Jakoś w latach 2006-8 jeszcze jako gówniarz przeglądałem fora o akwarystyce i faktycznie, była to duża, zgrana społeczność prawie jak rodzina.
@Rajbond: Szczególnie te przemiany widać u młodzieży i popularności zjawisk para-socjalnych bazujących na influencerach, youtuberach, streamerach. Kiedyś "znajomi z internetu" to byli jego inni użytkownicy, a teraz dla młodzieży "znajomymi z internetu" są różne Gimpery, czy jacy tam youtuberzy są tera modni xD

Cały czas mam nadzieję, że to wszystko co tu piszę jest boomerskim #!$%@? i po prostu coś w tym temacie przeoczyłem i że wcale tak nie jest i
@Bananek2: Bez przesady XDDD Widzę że ci wjechał tryb "kiedyś to było #!$%@?" i narzekasz jak stary dziad. Owszem, umarły fora dyskusyjne (czego ogolnie mi żal, bo lubie ten format), ale na fb, jeśli wie sie gdzie i jak szukac, bardzo łatwo znalezc zaagnazowane community skupione na przeroznych tematach. Sam jestem w kilku takich i mam stamtąd masę znajomych. Z tym, że młodzi ludzie za znajomych uważają youtuberów/influencerów, to już w