Wpis z mikrobloga

@JPRW: Dokładnie tak się im wydaje. Tak samo jak się wielu debilom wydaje że pomagajmy Ukraińcom ale nie ponośmy żadnych kosztów. Czy wogóle istnieje takie zjawisko jak "bezkosztowa pomoc"?
brak pomocy ze strony Polski nie oznaczałby braku wojny...


@Pan_Nimbus: ja miałem na myśli moment gdy wojna wcale nie wybucha i nawet wojska nie zbierają się pod granicami ukrainy bo nawet takie głupie manewry wojskowe mogą mieć wpływ na giełde i waluty XD jak wybuchła wojna to już się mleko rozlało i teraz żeby to posprzątać to ukraina musi wygrać.
@Positano1: no ale to nie ma znaczenia, bo Polska nie mogła nic z tym realnie zrobić. A dyskusja odnosi się do irracjonalnej postawy obwiniania Ukrainy czy też przychylnej im postawy Polaków za obecne problemy ekonomiczne. A co raz to widać, że ktoś się zesra na ten temat, jakby coś mogło się zmienić.
@JPRW: nie no cena paliwa to wina wojny. Reszta to rządu w 80%. Składowa wojenna dopiero dojdzie. Jak będziemy mieli inflację 20% i stopy na poziomie 10% to wtedy powiem że to wina wojny. Na razie spłacamy niegospodarność z kolejnych lat.