Wpis z mikrobloga

Chyba nic mnie tak nie triggeruje jak ludzie którzy puszczają psa w mieście bez smyczy xDˣᴰ

Sam mam psa i nie wyobrażam sobie nie mieć kontroli nad tym co robi.

Bydło

#psy
  • 345
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@hashus: Dzięki takim zjebom mam teraz ataki paniki gdy widzę psa bez smyczy. Nie zliczę ile razy "ten spokojnie on nie gryzie" pies próbował mnie ugryźć/ugryzł.
  • Odpowiedz
@Nester86: Jesteś doktor dolittle czy ki c--j? A jeżeli ktoś jebnie petardą, albo będzie przejeżdżał na rowerze z k---a nie wiem, koralikami w szprychach, dajesz sobie ręke uciąć, że twojemu psu nie o--------i? Jak ktoś będąc obok twojego psa zrobi dziwny ruch, zacznie nagle biec, a będzie pachniał kotem z cieczką?
Kiedyś rzucił sie na mnie wilczór i typ co go wyprowadzał próbował zwalać wine na mnie, bo nagle zacząłem
  • Odpowiedz
@jield: kiedyś właśnie taki pogryzł mojego psa, oczywiście pies dzięki temu bal się innych psów i miał rany przez wiele miesięcy, potem któregoś dnia spotkaliśmy tego psa w lesie a właścicielka se łaziła jak gdyby nigdy nic parę metrów od niego. Mój pies od razu został wzięty na ręce i nogi były w gotowości by skopać tamto bydle
  • Odpowiedz
Nie wyobrażam sobię chodzić z psem na smyczy , może dlatego że moje czworonogi (od 20 lat , każdy) jest nauczony chodzenia przy nodze i nie rozpraszania środowiskiem - tylko ludzie którym się nie chciało psa wychować będą takie wysrywy produkować


@Kordianyt: i skąd mam niby kurna wiedzieć, że akurat twoja parówka jest wychowana a 100 innych psów nie jest?
  • Odpowiedz
A jak umiesz zabić gołymi rękoma i wypijesz np p--o to rozumiem że też wypadałoby cię skuć I na smyczy odprowadzić do domu? :D


@ShooleR: jak jest ryzyko, że przypadkiem, bezwiednie komuś zajebiesz z garści na ulicy, to tak.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@ShooleR: Ty chłopie jesteś nawiedzony jakiś xD
Mówisz to tak jak byś stwierdzał że masz 100% pewność że nic z tym nie zrobiłem.
Powiem tak, ta sytuacja już się więcej nie powtórzyła z tym panem :)
  • Odpowiedz
@PiesTaktyczny: Ja widzę różnice, ale jest Ci ona ewidentne nie na rękę, dlatego przeczysz oczywistym faktom, jakby pies szczekający w domu, otoczony działka, przeszkadzał komuś, ale ten w bloku w bezpośrednim sąsiedztwie kilku osób nie przeszkadza ani trochę.

No chyba nie możesz tego podważyć. To są dwie identyczne sytuacje i w bloku ewidentne posiadania jakichkolwiek zwierząt wg mnie powinna być zakazana.
  • Odpowiedz