Wpis z mikrobloga

Nigdy tego nie mogłem ogarnąć - jak jakiś cień próbował zabić maga ognia we śnie to został rozsmarowany po całym zewnętrznym pierścieniu. A tymczasem w czwartym rozdziale strażnicy mordują na luzie aż pięciu magów ognia i nawet żaden z tych strażników nie zginął. Ba, chyba nawet żaden nie został ranny...