Wpis z mikrobloga

Lata mijają, a słynny tekst o kazirodztwie nadal dzielnie służy w roli testu na debila.

Gratulacje. Zdałeś.


@mnik1:

Debil zaś stwierdzi że autor chce ruchać własną babcię


@mnik1: nie żebym bronił debila opa, ale on nie stwierdził, że koroluk chce ruchać babcie
@GodEmperorWasRight: boli cię po prostu że wyjaśnił typka, wołał byś żeby każdy był cicho i nie podważał twoich czy opka poglądów, bo inaczej jest Kucem. Z zapalonych korwinistow jest beka, bo są tacy co wyzywali innych fanów konfy od "pedolibkow" bo śmieli się mieć odmienne zdanie od "krula"
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@DoktorWojna:

Kazirostwo jest złe i otym można przeczytać wgłębiając sie w biologie i historie "słynny ród Hbsburgów" który własnie przez kazirostwo upadł

Dlatego czekamy na upadek chrześcijaństwa, bo wyrosło na kazirodztwie i jego efektach, więc jest do cna złe.
@GodEmperorWasRight: poprostu wyjaśnił o co chodziło Korolukowi, i ma to sens, przeciez to jest oczywiste czytając ten wpis. Różnica jest taka że kuce #!$%@?ą często salta i fikołki próbując wytłumaczyć dlaczego Krul się nie myli i zawsze ma rację.
to szybko zauważy że kazirodztwo jest tutaj w zasadzie tylko celowo kontrowersyjnym pretekstem


@mnik1: i co z tego? Nadal twierdzi, że wszystkie argumenty przeciw kazirodztwu obrażają rozum. To, że tekst jest zniuansowany wcale nie zmienia faktu, że koroluk popiera kazirodztwo.
3. bo to jest niemoralne


@DoktorWojna: Ruchanie żony swojego dobrego kolegi (a nawet jak się było świadkiem na ich ślubie ( ͡° ͜ʖ ͡°)), też jest niemoralne, ale ludzi to robią!

W przytoczonym tekście, chodzi o to, żeby dać ludziom robić co chcą, chcą się oboje ruchać, ich wybór.
Pozwól, że odpowiem w ten sposób.

Nie-debil podejdzie do tego tekstu w ten sposób, że nawet jeśli nie zgadza się z ogólnym przesłaniem, to szybko zauważy że kazirodztwo jest tutaj w zasadzie tylko celowo kontrowersyjnym pretekstem do postawienia pytania o to jak społeczeństwo powinno podchodzić do tego co "wolno" poszczególnym jego członkom, że autor stawia argumenty rzucające na sprawę światło nieco inne od tego z którym mamy do czynienia na co dzień,
Nie jestem entuzjastą karania za czyny kazirodcze, jednak tabu i ostracyzm społeczny dla takich niesfornych zboków w tym temacie są konieczne.

Kazirodztwo przede wszystkim godzi w porządek rodzinny. Nie tylko chodzi o zwiększonej ryzyko wystąpienia wad rozwojowych u dzieci poczętych w wyniku stosunku seksualnego blisko spokrewnionych, ale też o odpowiedni układ ról i obowiązków w rodzinie.
Intymne związki z najbliższymi krewnymi, z tymi dany człowiek się wychowywał, nie tylko utrwalałyby u niego
to szybko zauważy że kazirodztwo jest tutaj w zasadzie tylko celowo kontrowersyjnym pretekstem do postawienia pytania o to jak społeczeństwo powinno podchodzić do tego co "wolno"

@mnik1: Wyjaśnij mi nie-debilu jakby wyglądał post koroluka gdyby po prostu argumentował za kazirodztwem, a nie stawiał swoje monumentalne pytania-testy?
@getresh: widzisz, cały wywód nie jest za tezą "kazirodztwo powinno być dozwolone", ale za tezą "skoro zgadzamy się, że kazirodztwo jest zakazane ze względu na podwyższone ryzyko płodzenia dzieci z wadami, to czemu nie zabraniamy rozmnażania rodzicom, niespokrewnionym, którzy mogą płodzić chore dzieci"?

To jest bardzo częsty wątek odnośnie rozwoju cywilizacyjnego: czy ludzie powinni mieć bezwzględne prawo do rozmnażania niezależnie od konsekwencji?

Skoro musisz przejść testy i sprawdzenia aby adoptować dziecko