Wpis z mikrobloga

@dajlmilnusa: Oj można. Ja tak miałem ze studiami inżynieryjnymi: Przychodzisz z pipiduwy gdzie jesteś Einsteinem na dobry uniwerek gdzie nie jesteś nawet Bratem Kuzyna Pudziana...

Im lepsze uni tym gorszy imposer syndrom. Dochodzą imprezy na studiach i semestry ślizgania się i kończysz pracą inżynierską gdzie masz wrażenie, że gołębie lepiej liczą.

Teraz mam robotę i jest całkiem ok, ale wiem, że kilka błędów i byłoby tak samo - ciągła walka z