Wpis z mikrobloga

Może unpopular opinion, ale osoby, które nie są w stanie napisać matury z matmy na te 30% (mając kartę wzorów), powinny mieć odebrane prawa wyborcze. O ile rozumiem, ze czytanie lektur może wydawać się useless (aczkolwiek, czytanie czegokolwiek powinno być obowiązkowe, żeby rozróżniać przynajmniej od bynajmniej XD) tak podstawowa znajomość matmy to jest mus w życiu dorosłym. Nie mowie ze trzeba być orłem, bo sama nie jestem, ale liczenie procentów, ułamków i powierzchni przydaje się w życiu codziennym (o ogólnym, logicznym myśleniu, które matma wymusza nie wspomnę)
Takie przemyślenia po wstępnym załamaniu się ile idiotów łapie się na akcje durszlakową.

#matura #matura2022
  • 65
@Nominara: Twój wpis jest obrzydliwy. Chcesz kategoryzować ludzi, tylko po egzaminie, którego można nie zdać z powód innych od skrajnej głupoty. Można się urodzić w patologii, nie skończyć szkoły średniej przez brak warunków, ale mieć rigcz i być wartościowym człowiekiem w społeczeństwie. Można być po prostu dobrym z przedmiotów humanistycznych, znacznie lepiej odnajdować się w emocjach niż liczbach. To że ty jesteś lepsza w czymś konkretnym, np. matematyka, nie znaczy, że
@Nominara:
Nic tak nie pomaga w zyciu codziennym jak calki, delty i planimetria czy obliczanie ixow-#!$%@?. Oczekiwanie znania kazdej dennej, nieprzystajacej do czasow lektury to tez przeginka, ale znajomosc minimum polskiej i swiatowej kultury I HISTORII (oraz nauka wyciagania wnioskow na nich to rownie wazna podstawa jak tabliczka mnozenia, a ostatni program matmy podstawowej byl "troche" dalej.
@pavixonpl: No takie życie, każdy ma prawo oceniać po czym chce. Dla mnie ludzie, którzy maja warunki ale z czystego lenistwa nie będą się uczyc podstawowych rzeczy są śmieszni. Na 30% z matmy masz umieć policzyć procent i pole powierzchni i umieć czytać ze zrozumieniem z karty wzorów. Nie podpieraj się wartością człowieka bo ja po nikim nie cisne ze nie jest wartościowy, bo to jest inna sprawa. Argumentuj jak chcesz,
@MaszBaboTalerz: podstawy polskiego, matmy, angielskiego i historii to moim zdaniem powinien być mus. Znajomość chemii, fizyki i biologii tez jest przydatna ale w dużo mniejszym stopniu, chociaz każdy może uważać inaczej.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@Antorus: no wlasnie, nie kazdy powinien to prawo posiadac. Jesli ktos ze ściągi (karty wzorow) nie potrafi dobrać wzorow do zadania, a pozniej je wyklepac na kalkulatorze to nie powinien posiadac prawa wyborczego. Bo ja watpie ze on potrafi przetworzyc o czym ci politycy mowia. Moze glosuje wedlug wygladu twarzy albo z manipulacji bo ktos mu polecil glosowac na XYZ. Odebrac prawa wyborcze.
@Nominara: zgadzam się na zasadzie, jak wykorzystać coś co już jest, żeby poprawić coś innego.

Moim zdaniem trzeba by rozszerzyć tę myśl i zrobić jakiś ogólniejszy egzamin, ale z praktyczniejszych zagadnień pod kątem praw wyborczych, w stylu matematyka, ekonomia, wos, historia, elementy prawa i z tych dziedzin podstawowe zagadnienia, powiązane m.in. z konstytucją itp

Jeśli ktoś nie poradzi sobie z takimi podstawami, to dlaczego społeczeństwo ma ufać jego głosowo?
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Nominara: w kwestii matury z matmy to ciekaw jestem wynikow wsrod populacji doroslych ;) to swiadczyloby o zakresie wymqgqnej wiedzy z matematyki w zyciu doroslym ;) rownolegle zrobilbym egzamin z ekonomii i prawa - wyniki moglyby byc ciekawe i pokazywac, ze uczymy sie rzeczy ktore sa zbedne w zyciu doroslym ale nie uczymy sie rzeczy, ktore nas w tym zyciu z kazdej strony spotykaja
Dla mnie ludzie, którzy maja warunki ale z czystego lenistwa nie będą się uczyc podstawowych rzeczy są śmieszni.


@Nominara: No niby tak, ale system tez ma tutaj swoją winę. Wmawia się ludziom, którzy powinni iść w szukanie zawodu, ze muszą iść do liceum, a potem na studia, bo inaczej będą nikim. A tak naprawdę są nikim właśnie w tym liceum i potem na studiach (o ile zdadzą maturę) i w beznadziejnej,
prawo do udziału w wyborach nie jest fundamentalnym prawem człowieka btw, większość ludzi na świecie go nie ma

@szczyp1orek Masz rację. W tych krajach też nie liczy się matura tylko to jakie ma się koneksje u dyktatora albo jak barszo jesteś lojalny