Wpis z mikrobloga

@zieloniutkazielonka: ale czekaj, majacc 6kafli to nie jest biedna patologia zeby nie moc miec dziecka. do tego wszystkie plusy i odliczenia od podatku. kwestia mieszkanai to inna rzecz. ale tez zgadzam sie z tym ze to patologia ze wibor ustalaja banki i nikt nie ma nic do powiedzenia bo rzad ma to w dupie i tego nie reguluje.
  • Odpowiedz
Lewica jak zwykle miesza każdy aspekt i mówi że wszystko źle. Po pierwsze to że dostali 150 tys zdolności to DOBRZE, po drugie to że nie stać ich na kupno mieszkania w Krakowie, to też dobrze, bo nie wszystkich musi być stać.

Teraz przeanalizujmy ich sytuację. Zarabiają w Krakowie po 3k, czyli mają pracę na jakiejś kasie czy czymś podobnym. Więc dlaczego MUSZĄ mieszkać w Krakowie? Nie mogą w jakimś mniejszym mieście
  • Odpowiedz
na zachodzie od 20 lat masz stale stopy przez caly okres. Te 5 lat to sniech na sali


@rafal-heros: Na zachodzie mają stabilną walutę a żetony z orzełkiem. Tam nikomu bu do głowy nie przyszło podnosić stopy procentowe o 5 pkt % w pół roku.
  • Odpowiedz
@AshtarPL twoja sugestia działa na poziomie indywidualnym, a nie państwowym o którym mówi Pani polityk na filmie.

Tak, jak pójdziesz na studia, albo poduczysz się języków to prawdopodobnie znajdziesz lepszą prace. Tylko powiedz mi geniuszu, jeśli każdy pojdzie pracować w korpo, to kto ci zrobi kanapkę w maku? Kto poda ci danie w restauracji? Kto wywiezie twoje śmieci sprzeddomu? Kto bedzie rozwoził paczki? Kto będzie prowadził taksowke? Kto skasuje Ci zakupy
  • Odpowiedz
Polacy bardzo lubią być ruchani przez banki i korporację o czym świadczy twoja wypowiedź. Jesteśmy kolonią kapitału a nadal zaklinacie rzeczywistość.


@WafleMichaua: ruchani na swoje własne życzenie

Jak pytałem kumpla dlaczego nie wziął stałych jak były rekordowo niskie i było pewne na 100% ze wzrosnąć, to nie wiedział co powiedzieć. Ostatecznie przyznała się ze nie wiedział nic o stopach
  • Odpowiedz
@szahmatt:

Nie mogą w jakimś mniejszym mieście w okolicy Krakowa i tam sobie znaleźć taką samą pracę, albo dojeżdżać? W okolicy Krakowa są 2-3 razy tańsze mieszkania.


Nie wiem co postulujesz, czy to że w dużym mieście nie może być niskopłatnych prac, czy że ludzie mają dojeżdżać >2h do pracy? (Bo jestem pewna, że miejscowości wokół Krakowa z krótszym czasem dojazdu wcale nie kosztują 2-3 razy mniej).
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 12
@Im_from_alaska: ale wychowania nie zastąpi się lekcją fortepianu, angielskiego i pływania. Ja bym wręcz powiedział na to ma pomijalny wpływ na inteligencję w porównaniu do tego co się dziecku wpoiło w domu.
No i wśród ludzi których znam depresję itp. miały tylko osoby z pozdawanymi egzaminami z angielskiego, grające na instrumentach i chodzące na zajęcia sportowe.
  • Odpowiedz
@AshtarPL: dokształcić XD wszyscy się dokształcą i robić nie będzie komu, zejdź na ziemię, spójrz na rynek pracy ( ͡° ͜ʖ ͡°) to jeszcze nie ten etap rozwoju cywilizacji
  • Odpowiedz
@DarkZizi: Najciekawsze jest to, że jeśli chcesz teraz przejść na stałe oprocentowanie, aby przez 5 lat zatrzymać sobie ratę na poziomie 2000 złotych na oprocentowaniu 7,5% to bank zamiast się zgodzić z marszu to ocenia twoją zdolność kredytową w perspektywie 30 lat na oprocentowaniu 11% i odmawia ci bo cię nie stać. Mimo, że na 2k teraz cię stać a za 2 lata na ratę 3200 może rzeczywiście nie być
  • Odpowiedz
@WafleMichaua: Banki w Polsce nie mają możliwości udzielania kredytów na stałą stopę na dłużej niż 5-7 lat, bo nie ma instrumentów finansowych zabezpieczających taki kredyt. Listów zastawnych na rolowanie kontraktów FRA w dłuższym okresie.
Druga sprawa, że jesteśmy krajem z kartonu, więc koszty pozyskania kapitału są u nas dużo wyższe niż na zachodzie. Wystarczy porównać sobie oprocentowanie obligacji 10-letnich. U nas jest wyższe ryzyko lokowania kapitału, więc odsetki są też
  • Odpowiedz
@AshtarPL: "Dokształcić się" to jest standardowy argument, ale nikt nie patrzy na to kto będzie budował domy gdy wszyscy budowlańcy się dokształcą (no chyba, że robotnicy mają bana na dzieci/mieszkania, to okej)
  • Odpowiedz
@azetka:

Nie wiem co postulujesz, czy to że w dużym mieście nie może być niskopłatnych prac, czy że ludzie mają dojeżdżać >2h do pracy? (Bo jestem pewna, że miejscowości wokół Krakowa z krótszym czasem dojazdu wcale nie kosztują 2-3 razy mniej).


Poprawię sama siebie - wygląda na to że dwa razy tańsze mieszkanie można znaleźć z dojazdem typu 1,5h (oczywiście biorąc pod uwagę kilka założeń, typu posiadanie samochodu albo bliskość
  • Odpowiedz
@szahmatt: Dokładnie. Lewica wychodzi z założenia, że wszyscy MUSZĄ mieć mieszkanie w mieście. Ciężko zrozumieć, że nie wszystkich na to stać.
Podniecają się kredytami na zachodzie, ale na tym samym zachodzie większość ludzi nie ma swojego mieszkania, tylko wynajmuje.
  • Odpowiedz