Aktywne Wpisy
Anetkia +676
Jako kobieta rzygam już feminatywami. Jestem psychologiem a coraz częściej słyszę "czy psycholoszka już przyjmuje?" Jestem CZŁOWIEKIEM a nie człowiekinią, jestem gościem a nie gościnią. Jestem też OSOBĄ (rodz. żeński), mężczyzna powinien być "OSOBEM"? Do jakiej patologii to prowadzi.
#feminatywy #bekazlewactwa #logikarozowychpaskow #zalesie
#feminatywy #bekazlewactwa #logikarozowychpaskow #zalesie
mirko_anonim +13
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jestem szczery do bólu i moja różowa o tym wie a jednak ma pretensje. W rozmowie wyszło że jej powiedziałem, że jest z wyglądu przeciętna ale mi to nie przeszkadza bo ma dobre cechy. I ona teraz nie może tego przeboleć, mówi że to chyba nie ma sensu żebyśmy byli razem wtf. Sama dobrze wie że nie jest modelką wiec czego oczekuje, że będę mówił że jest?? Ja sie
Jestem szczery do bólu i moja różowa o tym wie a jednak ma pretensje. W rozmowie wyszło że jej powiedziałem, że jest z wyglądu przeciętna ale mi to nie przeszkadza bo ma dobre cechy. I ona teraz nie może tego przeboleć, mówi że to chyba nie ma sensu żebyśmy byli razem wtf. Sama dobrze wie że nie jest modelką wiec czego oczekuje, że będę mówił że jest?? Ja sie
Jakoś nie mogę wymusić na sobie tego, żeby zachowywać się jak dynamiczne zjeby, które są realnie zaangażowane w to wszystko, za gówniane hajsy, przeżywają wszystkie nasze nowinki korporacyjne, a jak ktoś coś opóźnia jak ja (choć nie ma to żadnego wpływu na nic) to nie posiadają się z oburzenia i są pierwsi do strofowania tej osoby.
Tak się zastanawiam co oni mają we łbie. Ja siedzę w tym korpo przy kompie jak warzywo, daje od siebie 40 procent i patrzę z nostalgią za okno, w kierunku wolności. W moich oczach widać błysk, duszę.
W oczach tych dynamicznych zjebów jest pustka, są rybie i martwe, ożywiają się tylko, gdy ktoś gada o firmie i całym sobą się angażują. Ja mam firmę gdzieś, wykonuję minimum i dlatego krzywo na mnie patrzą, bo u nas trza tryskać pomysłami i fajnymi hasłami to dostaniesz premie kilkaset Zeta brutto.
#korposwiat #pracbaza #przegryw #introwertycy #psychologia #pieniadze #depresja #mgtow
Imho to jakbyś wkładał palec do ognia i dziwił się że parzy ¯\_(ツ)_/¯
Ale wyjaśnijcie mi konstrukcje psychiczną dynamicznych zjebów
Nad dynamiką można popracować, ruch jest bardzo ważny, nofap, rozwój intelektualny, dykcja.
By być zaangażowanym musisz widzieć sens w tym co robisz, jak robisz dla janusza to sory ale lepiej zmień pracę, może i na mniej płatną ale taką która będzie
Komentarz usunięty przez autora
To tak, jakbyś przekopywał łopatą pole, żeby wyciągnąć coś nic nie wartego.
Komentarz usunięty przez autora
Szkoda gadać, jak nie potrafisz zrozumieć, że ktoś może po prostu chcieć wykonywać taką pracę z różnych innych powodów takich jak np. samorozwój lub po prostu woli pracować niż przez większość czasu zbijać bąki jak Ty.
I rozumiem, że Tylko Ty wiesz jak ocenić czy ktoś wykunuje swoje obowiązki adekwetne do wynagrodzenia? O wszechwiedzący, gdyby tacy ludzie jak ty
Ja wykonuję te obowiązki, które do mnie należą, samo przeżywanie wszystkiego i postawa dynamicznego #!$%@? nie przynosi efektów.
Jak ktoś wymyśla coś co generuje tylko problemy biurokratyczne i ma to poklask, bo ważne, że tryska pomysłami.
To tak jak z Polskim ładem i projektami rządu, otoczka jest piękna, narracja jest piękna, euforia.
W rzeczywistości to rozwiązania dynamicznych, #!$%@?
Kiedyś w mojej karierze ktoś mnie zrugał podobnie - po co coś robię skoro nie należy to do moich obowiązków i nie przyda mi się do mojego obecnego stanowiska.
Po latach dzięki temu doświadczeniu, zdobyłem dużo lepszą posadę, a w innej firmie bez doświadczenia z tych 'dodatkowych' obowiązków bym sobie nie poradził.
Widzisz, to że dla Ciebie coś jest bez
Sami niejednokrotnie mi mówili, że mają dość tych procedur, a sami je kreują. To jak to inaczej nazwać jak #!$%@??
Tak to właśnie jest, gdy jest kultura epatowania pomysłami na siłę.
A to że ktoś napisał jakaś procedurę, a w praktyce okazuje się że nie działa jak na papiarze - shit happens. Najważniejsze żeby wyciągnać wnioski i poźniej ją ulepszać.
Jak komuś sekta sprała mózg to niestety nie da się nic zrobić b
Jak widać nie tylko mnie to #!$%@?, skoro jakiś inny mądry człowiek ukuł pojęcie na tych ambitnych frajerów, którzy okres swojej największej witalności zmarnują na zaprzedanie się jakiejś chorej sekcie i będą latać nakręceni dopaminą i adrenaliną, żeby na starość, gdy już najlepsze lata masz za sobą dojść do wniosku,