Wpis z mikrobloga

  • 2047
@Zdziszko Ale żeby się zesrać o kalorie przy pączkach xD No tak, nie można już wtedy zwalić na zaburzenia zdrowotne tylko trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, że żresz jak maciora( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@Zdziszko: normalni ludzie: ależ to jest w pytę, wszędzie powinno tak być!
pomarańczowowłose wieloryby, julki i sojaki: to jest literalnie p-----c, zdjonć mi to natentychmiast wy fatfobiczne mizoginy!

xD
  • Odpowiedz
Ale to jest super! Mega ułatwiające osobom które są na diecie, czy też po prostu chcą mieć kontrolę ile jedzą.


@Ziom166: Ale kto normalny na diecie idzie po pączki bez chek day? Aha, zapomniałam że to era debilizmów że je się wszystko tylko liczy kalorie wiec zamiast obiadu czy wielkiej miski sałatki z tuńczykiem kretynka kupuje pączka w lukrze ( ͡° ͜ʖ ͡°).
W ogóle powinna
  • Odpowiedz
@PiersiowkaPelnaZiol: To przewiń wolno. A i nie wiem czy wiesz, że nie musisz obserwować jakiejś osoby żeby wyświetlił ci się jej tweet. Wystarczy, że ktoś kogo obserwujesz wejdzie w interakcje z tym wpisem ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Zdziszko: ale kozak pomysł, szkoda że nie ma tego wprowadzonego np zamiast durnych informacji propagandowych nr rządowej tarczy antyinflacyjnej albo innych fikołków logicznych odnośnie cen. Ehh
  • Odpowiedz
@arinkao: Zgoda, opieranie diety na pączkach to debilizm. Dlatego odwróćmy sytuację. Jakie szkody powoduje fakt, że wisi wyraźnie napisana ilość kalorii przy cenie? To że ktoś się zreflektuje i stwierdzi że nie zje? Z rosnącą korzyścią dla konsumenta. To że ktoś ulany poczuje wyrzut sumienia? (Z rosnącą korzyścią dla zdrowia ulanego). To że osoba dbająca o linię stwierdzi że zamiast pączka smażonego weźmie pieczony bo mniej kalorii? No zasadniczo super!
  • Odpowiedz