Wpis z mikrobloga

Wczoraj robiąc zakupy widziałem ojca, okropnie wyglądał- twarz czerwona jakby się keczupem wysmarować(sam mam po nim czerwony ryj). On zawsze dużo palił, 2-3 paczki to norma u niego, nawet do kibla z papierosem chodził. Wracając do naszego spotkania, patrzył na mnie, udawałem że go nie widzę i poszedłem dalej, byliśmy 100m od siebie. Ponad rok temu zerwałem z nim kontakt. Nie było sensu się alkoholikiem przejmować.
#feels
  • 192
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@SaintWykopek: Mam podobnego "Ojca", Kontakt zerwałem 11 lat temu? Czasem się dowiem co u niego, jak zajdę do wujka. Jaki był, taki dalej jest. Przez ten okres czasu, myślałem że się zmieni, ale nic nie podziałało. Taki typ. Ja przez niego musiałem wyjechać z kraju, straciłem w wieku prawie 19 lat, wszystko co wypracowałem. Musiałem zostawić, przyjaciół, dziewczynę i rodzinny dom. Trzymaj się tam Cumpel
  • Odpowiedz
jak nie trollujesz to ogarnij się, ojciec to ojciec jaki by nie był.

Możesz myśleć jakie to życie niesprawiedliwe ale ojca masz jednego i jeśli jest choćby cień szansy żeby mu pomóc to próbuj.


@cocamide: Nie rozumiem tej pokrętnej logiki. Jeśli losowa osoba na ulicy by się nad kimś znęcała - uderzyła, zwyzywała, to powinna ponieść konsekwencje prawne. Natomiast rodzic już ma monopol na p-----c wobec dziecka? w łeb się
  • Odpowiedz
@SaintWykopek: Z mniejszych powodów zerwałem kontakt najpierw z dziadkiem, potem ojcem.
Jedyne czego żałuje że nie umiałem się postawić rodzinie i wcześniej tego nie zrobiłem.

Idea że dzieci są coś winne rodzinie to prymitywizm. Jak to napisał @neoklasyk, to ojciec Cię stworzył, więc to on jest odpowiedzialny za Twoje potrzeby i problemy. Jak nie umiał wychować Cię w taki sposób żebyś z nim chciał mieć kontakt, to jest jego problem.

Wycinanie toksycznych ludzi z życia, którzy nie chcą i nie próbują się zmienić, to jest najbardziej dojrzała i męska
  • Odpowiedz
@neoklasyk: @cocamide: Panowie raczą żartować. Ojciec alkoholik, który zrujnował dzieciom okres dorastania, wprowadził w ciężkie, wieloletnie traumy. Ojciec, którego nie było, gdy był potrzebny najbardziej. Który nie tylko odebrał możliwość normalnego "startu" w dorosłość, ale też drastycznie to utrudnił. Można się pogodzić z przeszłością i wybaczyć (choć nigdy nie usłyszało się przeprosin), ale od wybaczenia alkoholik nie wytrzeźwieje. Podawanie ręki takim osobom kończy się szarpnięciem i wciągnięciem z
  • Odpowiedz
@SaintWykopek: Nie wiem czy ktoś to pisał, ale weź się zainteresuj co możesz zrobić, żeby stary ci alimentów na łeb nie zwalił. Osoby uzależnione tak lubią robić jak im się kasa skończy, a oddawanie części wypłaty żeby ktoś mógł się zataczać to żadna przyjemność.
  • Odpowiedz
@neoklasyk:

dokładnie wiem o czym napisałem, nie pajacuj

mój stary prawie mnie zabił, prawie bo to było kilka razy

przeżyłem więcej jak ten j----y wykop razy sześć może śnić w najgorszych koszmarach

dwadzieścia dwie odpowiedzi typów i
  • Odpowiedz
@bunnyboy: tak. Umiem. Nikt nie ma takich niskich zarobkow. Chyba, ze pracuje na pol etatu. Po drugie - wiekszosc alimenciarzy ukrywa dochody. Po trzecie - spora czesc w ogole nie pracuje, zeby nie placic alimentow na zlosc bylej zonie, ze jak ona smiala odejsc od jasnie pana alkoholika. Po czwarte - ci co placa to placa jakby nie mogli, co piaty miesiac k zawsze wymoweczka "nie mialem kasy". Po piate
  • Odpowiedz