Aktywne Wpisy
![wersalski_kasztaniQ](https://wykop.pl/cdn/c0834752/0a9029e7da36cb6d78e316237a236765c9196281b21193d49b17d8f0db59370b,q60.jpg)
wersalski_kasztaniQ +169
Ale się biznesy zwijają z Polski. Ciekawe czym jest to spowodowane, nie wiem choć się domyślam( ͡º ͜ʖ͡º). Komu oni wcisną te kredyty jak nie będzie pracy? #gospodarka #pracbaza #nieruchomosci
![wersalski_kasztaniQ - Ale się biznesy zwijają z Polski. Ciekawe czym jest to spowodow...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/583f361e036ac7f075af6f5d1ca1fe15c14458ab2e35febd9f167362e9380de7,w150.jpg?author=wersalski_kasztaniQ&auth=add7e47a428437b0d3a5193ebd2cccc7)
źródło: IMG_20240416_105238
PobierzNiech mi ktoś wyjaśni, tylko zupełnie poważnie, bez wyzywania od onuc: po co w ogóle Ukraina jeszcze walczy? Za co chłopaki takie jak my gniją w okopach i giną codziennie rozrywani pociskami artyleryjskimi? Jaki to ma w ogóle jeszcze sens, opóźnienie o kilka miesięcy nadejścia życia w ruskim mirze?
- wsparcia z zachodu nie ma, tak jak nie ma jakiejkolwiek perspektywy żeby coś się w tej kwestii poważnego zmieniło,
- brak szansy
- wsparcia z zachodu nie ma, tak jak nie ma jakiejkolwiek perspektywy żeby coś się w tej kwestii poważnego zmieniło,
- brak szansy
- nigdy się nie całowałem,
- nigdy nie trzymałem za rękę,
- nigdy nie byłem na imprezie,
- nigdy nie byłem na randce.
#przegryw
źródło: comment_1647155551ATH6sFwvg5GjEKWOCXOcSD.jpg
Pobierz@symetrysta: standardowo xd
Ale ogół ich nie zastosuje. OP też ich pewnie nie zastosuje. A jakby to zrobił, to by nie pożałował. Operujesz w świecie hipotetycznych idei, rzeczy które przy idealnych okolicznościach mogłyby się wydarzyć. A się nie wydarzą. Pleroma nie istnieje, polecam zejść na ziemię i patrzeć na sprawy takie, jakimi są a
@Ark00: tak, normictwo uważa, że to twoja wina przegrywie, bo urodziłeś się w #!$%@? rodzinie. Sam wybrałeś sobie taki los. Po za tym skoro w ich otoczeniu nie ma takich osób to takie nie istnieją.¯\_(ツ)_/¯
Wysiłek też ma swoje wymagania.
Niestety, problem polega na tym, że to entuzjastyczni członkowie społeczeństwa najpierw narzucają konieczność sprawowania jakiejś "roli", po czym marudzą, że ktoś nie odnajduje się w żadnej (co przy okazji pociąga za sobą niemożność zaspokajania potrzeb narzuconych przez społeczeństwo) i tym samym nie spełnia irracjonalnych oczekiwań
Nie, to właśnie Ty operujesz w wizji znaku równości między działaniem i pozytywnym skutkiem działania.
Dobrze, suma włożonego wysiłku jest wprost proporcjonalna do sumy wyciągniętych efektów. Lepiej?
Widzisz tylko dwie opcje. Można też nie wypierać brutalnych faktów nt. rzeczywistości, ale zwyczajnie mieć je w dupie.
Ku smutkowi osób identyfikujących się z tagiem przegryw, z działania przeprowadzonego z głową w zdecydowanej większości przypadków jednak wynika coś dobrego. Oczywiście jak OP
@programista_1k: Jak dla mnie polecanie osobie całkowicie nieobytej w takiej formie poznawania, do tego w formie, którą powolutku zabija duch
Ku smutkowi osób identyfikujących się z tagiem przegryw, z działania przeprowadzonego z głową w zdecydowanej większości przypadków jednak wynika coś dobrego. Oczywiście jak OP
Ale wiesz, że może też wyjść coś zupełnie odwrotnego? Idąc ku skrajności np. kolejny Elliot Rodger.
Może. Oczywiście. Ale ile osób które poszły na terapię skończyło jak Elliot, a ile jednak poprawiło jakoś swojego życia? O jakim rzędzie wielkości mówimy? 1:1000000 czy jeszcze więcej?
To był tylko skrajny przykład. A wiele osób skończyło terapię i wróciła do punktu wyjścia.
Czyli według Ciebie, każda osoba która dostałaby identyczne sytuacje życiowe jak OP skończyłaby dokładnie tak samo?
@soyunmago: że aż przezroczyści