Wpis z mikrobloga

@czlowiekbutelka: ja też nie potrafiłbym obronić tej tezy, biorąc pod uwagę słabnące morale kacapów i rosnące morale Ukraińców. Poza tym każdy dzień wojny to są ogromne koszta. Dodatkowo problem z zaopatrzeniem i pod kątem logistycznym i pod kątem zmniejszających się zasobów (już widziałem 2 filmy gdzie ruscy zatrzymali się w polu, bo nie mieli paliwa)
  • Odpowiedz
dosłownie jadą na sprzęcie pamiętającym interwencje w Afganistanie, a przecież na stanie maja znacznie lepszy.


@czlowiekbutelka: Zdają sobie sprawę, że Ukraińcy mają polskie pioruny i amerykańskie javeliny, więc boją się wysłać lepszy sprzęt, mają nadzieję, że się wystrzelają i wtedy wjadą lepszym sprzętem, ale przejadą się na tym, bo do Ukrainy jadą dostawy z wielu państw, więc przed kompromitacją ruskich już nic nie obroni.
  • Odpowiedz
@czlowiekbutelka Być może coś w tym jest. Kiedyś czytałem o obronie III Rzeszy i w pierwszej linii obrony stawali najmniej wartościowi żołnierze i sprzęt żeby nie żałować ewentualnych strat. I z każdą kolejną linią obrony żołnierze jak i sprzęt jest coraz bardziej zaawansowany, aż do ostatniej najbardziej elitarnej składającej się z dobrze przeszkolonych i zaprawionych jednostek w boju.

Może z atakiem rosyjskim będzie tak samo.
  • Odpowiedz
@pz2kk Podaję tylko przykład bojowego użycia jednostek w zależności od doświadczenia i zaawansowania, a Ty wyzywasz mnie na dzień dobry od durniów?
  • Odpowiedz