Wpis z mikrobloga

Ziścił się koszmar pronaukowych i nowoczesnych ekoaktywistów: szefowa Greenpeace, Jennifer Morgan, dostaje specjalne stanowisko w niemieckiej polityce ds. klimatycznych.

Zieloni są zachwyceni, bo pani Morgan znana jest z antynaukowych poglądów w kwestii energetyki jądrowej (co widać na załączonym cytacie), podobnie jak cała organizacja Greenpeace. To zresztą Zieloni dokoptowali ją do obecnego niemieckiego rządu, który współtworzą.

W rzeczywistości energetyka jądrowa jest bezpieczniejsza od pozostałych gałęzi energetycznych. To, że jest nieodnawialna nie ma znaczenia, bo jej zasobów starczy na miliony lat. Jest prawie bezemisyjna i nie zajmuje ogromnych powierzchni - nie niszczy krajobrazu, w przeciwieństwie do elektrowni wiatrowych i słonecznych.

Samo powoływanie Amerykanki do państwowych struktur niemieckich, tylko dlatego, że pasuje ideologicznie i jest lobbystką antyjądrową, i na szybko wyrabianie jej obywatelstwa, aby mogła pełnić taki urząd, to niebezpieczny proceder.

Warto pamiętać, że Unia Europejska zbudowana jest na kilku filarach, w tym na Euratomie. Negowanie jej podstaw jest nie tylko szkodliwe dla środowiska i antynaukowe, ale też burzy integrację i solidarność europejską. Z czym, jak widać, Niemcy nie mają problemu...

#bekazlewactwa #energetyka #niemcy #europa
źródło: comment_16444972682WV3EpIHzIlfKq8kBzVUqV.jpg
  • 8