Wpis z mikrobloga

Nie rozumiem (serio) jak normalnych ludzi ma być stać na mieszkanie na kredyt. No i ogólnie życie (xd). Patrzę sobie na mieszkania w moim całkiem małym mieście, no i nie ogarniam.

Zakładamy rodzinę: ojciec, matka, dziecko. No czyli dwa pokoje muszą być, a to i tak minimum. Mieszkania widzę 40m^2 a to i tak malutkie, 300k w górę.

Kredyt na 30 lat. W kalkulatorze wychodzi mi rata ~1300. Zakładamy najniższą krajową, czyli 3010 zł brutto, czyli 2363 zł netto na umowie o pracę, czyli razy dwa bo dwoje rodziców, czyli 4726 zł.

Czyli zostaje 3426 zł na opłacenie czynszu (google pokazuje wartości około 500zł), jedzenie i środki czystości (1000 zł?), samochód (jeden pełny bak na miesiąc, powiedzmy 300 zł), rachunki prąd/itp (powiedzmy 500 zł). Czyli zostaje około 1000 zł?

Czy coś pominąłem? O czymś zapomniałem? Jak żyć?

#kredythipoteczny #nieruchomosci #finanse #pieniadze
  • 23
To co mają robić ludzie na minimalnej? Czekać aż babcia umrze i zostawi mieszkanie?


@sardelowate: Ponosić koszty mieszkania dopasowane do miesięcznego przychodu.
Czy nam się to podoba czy nie, mieszkanie jest towarem, a nie prawem
@sardelowate: Żeby w Łodzi i okolicy zgarnąć minimalną to trzeba się starać. Na produkcji, w marketach czy magazynach płaca na początku w granicach 3500-4500 a wraz ze stażem i dodatkami płaca rośnie a Łódź nie słynie z wysokich zarobków.

Do tego dodatek do nocek (rzadko kiedy ustawowe 20% minimalnej a zazwyczaj 40%) .

Za minimalną robią ludzie najczęściej w małych miejscowościach gdzie jest jeden zakład pracy na okolicę albo w mało
To co mają robić ludzie na minimalnej? Czekać aż babcia umrze i zostawi mieszkanie?


@sardelowate: na minimalnej w mieście? Wynajem pokoju w dzielonym mieszkaniu, inwestowanie w siebie żeby zarabiać średnią. Minimalna w mieście (i poza zresztą też), w większości przypadków znaczy że po prostu część wypłaty masz pod stołem.

Dlatego PiS ciśnie na podwyższanie minimalnej, bo w większości przypadków to jest po prostu wymusza zalegalizowanie istniejących dochodów.