@Atypical ależ się wykopki zesrały bo komuś się TT podoba. Może właśnie OP jak miał 7 lat to uwielbiał jeździć takim w NFSU2, a dziś chce spełnić marzenia. Jeśli czujesz się z nim dobrze - kupuj i się nie zastanawiaj
@goferek ale w czym jest problem że komuś się taki styl podoba? I mówię to jako ktoś komu żadne Audi nie podchodzi, podobnie jak za duża gleba i czarne lampy ( ͡°͜ʖ͡°)
@zdrajczyciel w czwartek tankowałem, oczywiście tylko Verva była a na zwykłych awaria. Marymoncka. Oczywiście wszyscy to małpy, kto nie z nami to przeciwko nam
Czy zastanawialiście się kiedyś, kiedy pojawiło się oznaczanie dat wg czasu, który upłynął od śmierci Jezusa? Jak się okazuje, sprawa wcale nie jest taka oczywista, jak mogłoby się wydawać. Okazuje się bowiem, że przez długi czas konkurowało ze sobą kilka systemów i z początku wcale nie było pewne, że to właśnie data urodzenia Chrystusa stanie się wyznacznikiem dla oznaczania dat. Pogrzebałem w „Vademecum historyka starożytnej Grecji i Rzymu” pod. red. Ewy Wipszyckiej (PWN, Warszawa 1983) i znalazłem na ten temat wiele ciekawych spostrzeżeń, którymi dzielę się poniżej. Wbrew temu, co się powszechnie sądzi, Rzymianie wcale powszechnie nie używali systemu datowania „od założenia miasta”. Zamiast tego wskazywali po prostu, że to a to wydarzyło się za konsulatu takich, a takich urzędników. Z naszej perspektywy taki system jest wyjątkowo niepraktyczny, ponieważ mało kto z nas dobrze orientuje się w chronologii rządów konsulów, ale Rzymianie najwyraźniej nie mieli z tym problemu. Gdy Rzymem zaczęli rządzić cesarze, daty zaczęto określać jako kolejny rok przyznania danemu cesarzowi jego tribunicia potestas. Datowanie „ab urbe condita”, jak się okazuje, w Rzymie było wykorzystywane dosyć sporadycznie i jedynie w szczególnych sytuacjach. Choćby z tego powodu, że przecież data założenia Rzymu nawet dla samych Rzymian była sporna – najpopularniejsza wersja wskazywała datę 752 rok p.n.e., ale w obiegu były też inne: 753, 754, 751, 728, 729, 814 i 875. Innymi słowy – sposób podawania dat „od założenia miasta” jest nowożytnym romantycznym wymysłem, który ma dosyć wątłe podstawy w rzeczywistości historycznej. Używany na wschodzie Imperium system datowania oparty o lata między kolejnymi olimpiadami jest niewiele prostszy – po pierwsze z powodu niejasności dotyczących tego, kiedy faktycznie miała miejsce „pierwsza olimpiada”, a także niepewności, czy rzeczywiście terminy organizacji olimpiad były tak sztywne, jak chcielibyśmy wierzyć. Mimo to system ten był w użyciu bardzo długo i przetrwał nawet starożytność. Choć olimpiady w rzeczywistości od końca IV wieku n.e. nie były już organizowane, w cesarskiej administracji w Konstantynopolu dalej datowano lata według olimpiad, jak gdyby odbywały się one „wirtualnie”.
@IMPERIUMROMANUM Era to nieistniejący już operator sieci komórkowej działający w Polsce w latach 1996-2011. Powstała, bo dostali koncesje na świadczenie usług telekomunikacyjnych. Zamykam temat.
Do dziś pamiętam swój pierwszy odsłuch Love Forever, szatnia w 6 klasie podstawówki przed lekcjami, 3 chłopów a z nami 3 dziewczyny - paradoksalnie to one nam to pokazały, bo się bały całe przesłuchać.
To poważnie jedno z najbardziej szczegółowo zapamiętane moje wspomnienie z podstawówki. Pozdro Słoń!
Zostałem poproszony dziś w pracy o wydrukowanie tablicy wyników. Ja sam ten mundial bojkotuję, ale oburzyło mnie trochę, że żadna znaleziona przeze mnie tablica nie miała polskich akcentów. W związku z tym wykorzystałem przerwę śniadaniową na dodanie kilku detali. Jeśli ktoś potrzebuje, to proszę się częstować. #reprezentacja #mundial #mecz
#detailing #warszawa #motoryzacja Gdzieś w Warszawie znajdę studio detailingowe które zajmuje się także odnawianiem plastików? Mam część elementów porysowanych i chciałbym je odnowić. Także niektóre plastiki wyblakły od słońca i fajnie byłoby im przywrócić "blask"
gdzie jest najlepszy spot na podchodzące samoloty, najlepiej od anten ils, na okęciu i gdzie najlepiej zaparkować? #samoloty #warszawa #okecie #lotnictwo
#motoryzacja #samochody #pierwsze4kola Mireczki chciałabym kupić sobie pierwszy samochód i zastanawiam się pomiędzy: - Hyundai i30 2008r 1.4 z przebiegiem 173 tys km za 10k zl - kia pro ceed 2009r 1.4 z przebiegiem 210 tys km za 11k zł Samochody są niezniszczone, raczej jakieś małe zadrapania wynikające ze zwykłego użytkowania. Który byście wybrali? A może warto poszukać czegoś innego? Co polecacie? Chciałabym się zamknąć w
@PaniBulwa: Jeden znajomy miał proceed, dziewczyna brata i30. Pierwszy z 1.4, drugi z 1.6. Oba nie jechały, oba brały olej przy małym przebiegu. Ja bym się chyba nie bawił w to
Siemano mirony, za parę miesięcy planuje zmienić samochód i mam parę pytań do wykopowych saabiarzy ( ͡º͜ʖ͡º) Zastanawiam się nad poliftowym 9-3, bardzo mi się podoba ten samochód i poliftów nie widać dużo na drodze ( ͡º͜ʖ͡º) Silnik jaki mnie interesuje to oczywiście 2.0T. I po pierwsze, jak w tych autach sprawuje się automat? Nie zamula, nie ma jakichś wyjątkowych problemów z niezawodnością? Nie powiem, w daily już mi się znudziło wachlowanie drągiem, od tego sobie buduję drugie auto w garażu xD Dwa, jak te silniki znoszą gaz? Trzy, jak wygląda komfort jazdy? Głównie chodzi mi tutaj o wyciszenie przy prędkościach autostradowych. Da się
@Marynowane_Gowno: Automaty to Aisiny, szybkie nie są, wybitne tez nie, ale sporo tego jeździ. W poliftach masz do dupy głowice, warto szukać biopower, wtedy mniejszy stres z gazem i powinno być w miarę bezproblemowo.
Nie jest to wsiurowóz z przelotem bez kata, tylko zadbany praktycznie seryjny egzemplarz. Wygląda identycznie jak na tym zdjęciu
#samochody #motoryzacja #mechanikasamochodowa #audi #quattro #volkswagen
źródło: TTT (1)
Pobierz