Prawie trzy lata temu na mirko został wrzucony taki wpis gdzie każdy mógł pośmiać się z mojej formy super knura. W sumie niewielu o tym wie, lecz ten wpis to był na tyle mocny strzał w twarz, że już tego samego dnia zacząłem zmieniać swoje życie - zatem w sumie dziękuję za to. Ważyłem wtedy 146 kilo i to była moja szczytowa, już zagrażająca życiu waga.
Najgorsze w tak głębokim stanie otyłości, jest oszukiwanie się, że nie jest tak źle. Ja na dodatek jeszcze "pracuję" przed kamerą, świecę tą mordą etc. zatem niby powinienem widzieć to bardziej lecz zawsze albo kadrowałem się odpowiednio bądź ustawiałem z takiego kąta by wyglądać na mniejszego. Samemu się regularnie też oszukiwałem, że tyle nie ważę i wcale nie jest tak źle (╯︵╰,) Zatem dobrze, że powstał taki wpis, bo otrząsnął mnie on z amoku.
Nie mniej jednak schudłem z 146kg do 105kg (1500 do 1800 kalorii, lowcarb, if, 4x Beat Saber w tygodniu) w trzy miesiące gdzie sylwetka i wszystko poprawiło się na tyle, że zrobiłem sobie przerwę. Powiedzmy sobie szczerze, objętościowo się zmniejszyłem lecz kompozycyjnie nadal mięciutki misio byłem mimo, że w porównaniu wyglądałem dużo lepiej. W kolejne lata doczołgałem się do 114kg (luty 2021) i wtedy już za bardzo nie pamiętałem jak to było za 146kg więc całkiem mocno mi ta waga weszła na psychikę. Nie wiem czy inne grubasy tak mają, lecz ja będąc otyłym całe życie, wyrobiłem sobie niesamowicie głęboką nienawiść do siebie za to, że taki byłem co mnie ograniczało pod każdym względem i nic nie umiałem z tym zrobić. Na początku sierpnia miałem najgorszy dołek gdzie byłem kompletnie poddany i jechałem na potrójnej dawce Pragioli by z łóżka się ruszyć i na szczęście skądś wzięła się siła by ruszyć dupę na poważnie i to zmienić.
Od połowy sierpnia ogarnąłem dietę (u mnie kaloryka okej była, rozkład czasu jedzenia tragiczny), doszło 20km na rowerze dziennie i od 1 września siłownia. Na samym początku 30 minut cardio, wydłużane do 60 minut wraz ze wzrostem obciążenia. Do tego trening siłowy 60 minut jak wyrobiłem kondycję. Siłownia codziennie po dwie godziny, do tego dieta ok. 2000 kalorii lowcarb no i w ten sposób udało mi się zejść w 5 miesięcy na około 89-91kg (｡◕‿‿◕｡) Okazało się, że się da - jednak najtrudniejsze jest uwierzenie w siebie, że da się, nawet jeżeli przez 25 lat życia było się spadłym prosiakiem.
Widziałem też wpis gdzie ktoś wrzucał co odchudzanie robi z człowiekiem ( ͡°͜ʖ͡°) No cóż mireczki, w mojej sytuacji ciężko jest to zrzucić na nieodpowiedni poziom testosteronu bo zawsze był w normie a obecnie raczej wysoki, chyba po prostu taki jestem. W 2013/4 miałem swoje próby pójścia w tym kierunku leczy byłem za duży (obecnie też jestem ale próbuję się przełamać) i zbyt mocno bolała mnie opinia innych, a w tym roku kończę 26 lat i w sumie niewiele mi zostało możliwości wyglądania tak jak chciałem, mimo wszystko czas jest nieubłagany.
Czy to jest odchył od normy? Jak najbardziej tak, większość facetów nie ma problemu z tym, że damskie cechy ubioru odpowiadają bardziej niż męskie, a dużo męskich elementów (pokroju mocne owłosienie ciała, twardszy wygląd, duża muskulatura, mniej #!$%@? zachowanie?) po prostu brzydzi. Może kwestia wychowania się bez figury ojcowskiej albo kwestia gustu. Nigdy się sobie nie podobałem i dopiero trzy miesiące temu po raz pierwszy w życiu poczułem, że ładnie wyglądam i dobrze się ze sobą czuję - i tego każdemu życzę (ʘ‿ʘ).
Dla mnie płeć, pochodzenie czy wiele innych rzeczy w naszym życiu to jest rzut kostką. Coś tam wypadło, teraz z tym żyjemy. Na codzień podejmujemy decyzje, które niezależnie od rzutu wpływają na naszą rzeczywistość - a drobne rzeczy, które robimy każdego dnia, zwiększają szansę na wydarzenie się czegoś w przyszłości.
Dobra, w sumie kto pytał, dzięki jeszcze raz mireczki za pierwszego kopniaka i każdemu grubasowi życzę siły aby spróbować i jeszcze więcej aby wytrwać.
@mandziok: no i zajebiscie. Powodzonka tam i nie daj nikomu sobie wmówić jaki masz być. Tylko ludzie z wypartymi kompleksami oceniaja innych na podstawie ubioru, ale to już wszyscy wiedzą. (⌐͡■͜ʖ͡■)
Powodzonka tam i nie daj nikomu sobie wmówić jaki masz być. Tylko ludzie z wypartymi kompleksami oceniaja innych na podstawie ubioru, ale to już wszyscy wiedzą.
@Morritz: 96kg 181cn wzrostu świeżo po dwumiesięcznej głodówce, sama skóra i tłuszcz. Tamten film nagrywałem ponad kilka godzin ciagle zmieniając kadr i kuląc się na nagraniu by mniejszym wyglądać. kolejny wrzucimy w sierpniu gdzie tyle samo ważyłem pokazał ile iluzji to było
@Jelony: fajnie byłoby spróbować ale to jak skończę
@dal_: cały brzuch, klatkę i ramiona mam w rozstępach i do tego bardzo dużo skory. co dwa tygodnie mam
Może nie wiecie ale jeden polski jutuber który zaczynał od Minecrafta właśnie zmienił płeć niedawno xD nolif się nazywa, zobaczcie do czego prowadzi bycie jutuberem
@mandziok: zrobiłeś sobie kolorowe włosy i nie masz oversized wytartych dzinsow a tutaj juz sie zegnają na twoj widok i mysla ze pewnie szorosz ci za to zaplacil xD no ale jak poradziles sobie z tymi kilogramami to z wykopkami tym bardziej sobie poradzisz takze gratulacje
tl;dr
Prawie trzy lata temu na mirko został wrzucony taki wpis gdzie każdy mógł pośmiać się z mojej formy super knura. W sumie niewielu o tym wie, lecz ten wpis to był na tyle mocny strzał w twarz, że już tego samego dnia zacząłem zmieniać swoje życie - zatem w sumie dziękuję za to. Ważyłem wtedy 146 kilo i to była moja szczytowa, już zagrażająca życiu waga.
Najgorsze w tak głębokim stanie otyłości, jest oszukiwanie się, że nie jest tak źle. Ja na dodatek jeszcze "pracuję" przed kamerą, świecę tą mordą etc. zatem niby powinienem widzieć to bardziej lecz zawsze albo kadrowałem się odpowiednio bądź ustawiałem z takiego kąta by wyglądać na mniejszego. Samemu się regularnie też oszukiwałem, że tyle nie ważę i wcale nie jest tak źle (╯︵╰,) Zatem dobrze, że powstał taki wpis, bo otrząsnął mnie on z amoku.
Nie mniej jednak schudłem z 146kg do 105kg (1500 do 1800 kalorii, lowcarb, if, 4x Beat Saber w tygodniu) w trzy miesiące gdzie sylwetka i wszystko poprawiło się na tyle, że zrobiłem sobie przerwę. Powiedzmy sobie szczerze, objętościowo się zmniejszyłem lecz kompozycyjnie nadal mięciutki misio byłem mimo, że w porównaniu wyglądałem dużo lepiej. W kolejne lata doczołgałem się do 114kg (luty 2021) i wtedy już za bardzo nie pamiętałem jak to było za 146kg więc całkiem mocno mi ta waga weszła na psychikę. Nie wiem czy inne grubasy tak mają, lecz ja będąc otyłym całe życie, wyrobiłem sobie niesamowicie głęboką nienawiść do siebie za to, że taki byłem co mnie ograniczało pod każdym względem i nic nie umiałem z tym zrobić. Na początku sierpnia miałem najgorszy dołek gdzie byłem kompletnie poddany i jechałem na potrójnej dawce Pragioli by z łóżka się ruszyć i na szczęście skądś wzięła się siła by ruszyć dupę na poważnie i to zmienić.
Od połowy sierpnia ogarnąłem dietę (u mnie kaloryka okej była, rozkład czasu jedzenia tragiczny), doszło 20km na rowerze dziennie i od 1 września siłownia. Na samym początku 30 minut cardio, wydłużane do 60 minut wraz ze wzrostem obciążenia. Do tego trening siłowy 60 minut jak wyrobiłem kondycję. Siłownia codziennie po dwie godziny, do tego dieta ok. 2000 kalorii lowcarb no i w ten sposób udało mi się zejść w 5 miesięcy na około 89-91kg (｡◕‿‿◕｡) Okazało się, że się da - jednak najtrudniejsze jest uwierzenie w siebie, że da się, nawet jeżeli przez 25 lat życia było się spadłym prosiakiem.
Widziałem też wpis gdzie ktoś wrzucał co odchudzanie robi z człowiekiem ( ͡° ͜ʖ ͡°) No cóż mireczki, w mojej sytuacji ciężko jest to zrzucić na nieodpowiedni poziom testosteronu bo zawsze był w normie a obecnie raczej wysoki, chyba po prostu taki jestem. W 2013/4 miałem swoje próby pójścia w tym kierunku leczy byłem za duży (obecnie też jestem ale próbuję się przełamać) i zbyt mocno bolała mnie opinia innych, a w tym roku kończę 26 lat i w sumie niewiele mi zostało możliwości wyglądania tak jak chciałem, mimo wszystko czas jest nieubłagany.
Czy to jest odchył od normy? Jak najbardziej tak, większość facetów nie ma problemu z tym, że damskie cechy ubioru odpowiadają bardziej niż męskie, a dużo męskich elementów (pokroju mocne owłosienie ciała, twardszy wygląd, duża muskulatura, mniej #!$%@? zachowanie?) po prostu brzydzi. Może kwestia wychowania się bez figury ojcowskiej albo kwestia gustu. Nigdy się sobie nie podobałem i dopiero trzy miesiące temu po raz pierwszy w życiu poczułem, że ładnie wyglądam i dobrze się ze sobą czuję - i tego każdemu życzę (ʘ‿ʘ).
Dla mnie płeć, pochodzenie czy wiele innych rzeczy w naszym życiu to jest rzut kostką. Coś tam wypadło, teraz z tym żyjemy. Na codzień podejmujemy decyzje, które niezależnie od rzutu wpływają na naszą rzeczywistość - a drobne rzeczy, które robimy każdego dnia, zwiększają szansę na wydarzenie się czegoś w przyszłości.
Dobra, w sumie kto pytał, dzięki jeszcze raz mireczki za pierwszego kopniaka i każdemu grubasowi życzę siły aby spróbować i jeszcze więcej aby wytrwać.
#chudnijzwykopem #mirkokoksy #dieta #polskiyoutube #pokazforme
e wrzuciłbym se tag femboy ale w #!$%@? mi brakuje jeszcze, za kilka miesięcy
źródło: comment_1643551203KnGuN3aYFzXeKZscJXhd0e.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez autora
Mam pytanko. Czy została Ci jakaś skóra po schudnięciu albo rozstępy?
@Zawarudo:
@innigri:
ŁAŁ jacy wy jesteście nowocześni
A jacy postępowi
ŁAŁ
@Jelony: fajnie byłoby spróbować ale to jak skończę
@dal_: cały brzuch, klatkę i ramiona mam w rozstępach i do tego bardzo dużo skory. co dwa tygodnie mam