Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam 26 lat, od roku uczę się programowania we własnym zakresie po pracy. Pracuję w branży budowlanej, na studiach miałem podstawy programowania.
Zobaczyłem wczoraj wpis o pytaniach na stanowisko juniorskie https://www.wykop.pl/wpis/63131471/mialem-wlasnie-rozmowe-na-junior-java-developera-z/ i jestem lekko mówiąc zdruzgotany tym co przeczytałem. Odpowiedzieć mógłbym na conajwyżej 20% pytań. Czy wymagania na juniora aż tak poszły do góry? Czy zawsze tak było?

#pracait #programowanie #naukaprogramowania #pracbaza #programista15k

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61e7338ff7bdff000a92a80a
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Wesprzyj projekt
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

To sa latwe pytania.. ja jestem generalnie z dzialki bezpieczenstwo, sieci, systemy. Jak programuje to raczej aby zrobic jakies narzedzie albo cos poprawic a odpowiedzialem na wszystkie, wiec cos zle robisz..
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: w okolicach 2015/16 brali ludzi z ulicy, także zmieniło się to znacząco. Natomiast same rozmowy są ciężkie a procesy długie nie tylko na juniora.

A te pytania potraktuj jako drogowskaz czego się douczyć. Wiele z nich pewnie ogarniesz w tydzień na takim powierzchownym poziomie, ale na juniora to moze wystarczyć, jak coś Ci będzie dzwoniło. Podobnie pierwsze rozmowy, bycie kompletnie zaora nym to nic wyjątkowego. Jak jak z pierwszej
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Pewnie uczysz się tak jak większość początkujących. Czyli klepiesz tylko bezmyślnie kod w IDE i zero pozyskiwania wiedzy dokoła. Zero zainteresowania całym obszarem. Przecież to co napisał w tamtym wątku to z 90% sama elementarna wiedza. Ogólnie rynek na entry level jest teraz p--------y. Ale z drugiej strony ciężko wyciągnąć kogoś kumatego z rynku. Co z tego jak u nas na junior devopsa spłynęło 300 CV skoro ani jeden
  • Odpowiedz
Pracuję w branży budowlanej


@AnonimoweMirkoWyznania: to czemu nie złapiesz jeszcze trochę skilla i nie pójdziesz w remonty? Jak mnie majstry skasowały to tych 15k przez rok nie nadążę produkować. Każden jeden chciał co najmniej 10k a robotę robił w max 3 dni. To dopiero musi być eldorado, niech nawet robi taką robotę raz w tygodniu a przez resztę czasu bajlando.
  • Odpowiedz
@keton22: tylko musisz skompletowac sprzet. mnie tez glazurnik skasowal 3k za pare m^2 kafelek ktore ogarnal w 3 dni bo jeden dzien musialo odstac za kazdym razem wiec sumarycznie pracy na jeden dzien

tyle że samo jego urządzenie do cięcia kafelek 15k kosztowało, żeby robić to możliwie precyzyjnie i komfortowo
  • Odpowiedz
@peoplearestrange: i tak i nie, jako hobbyście robiącemu raz dla siebie to oczywiście nieopłacalne. Ale jak to ma dawać zarobek 2-3 roboty i sprzęt się sfinansuje. Podobnie jak ludzie robią oczy że mam kompa za jakie 30k po obecnych chorych cenach tyle że to niecały miesiąc pracy i nie kupowałem go na jeden raz. A zarabia na siebie już trzeci rok.
  • Odpowiedz
@keton22: no tak, wszystko zrozumiałe ale ludzie myślą, że pracownicy tacy co \robią wykończeniówkę to tylko dwie ręce do roboty muszą mieć.

przede wszystkim samochód który można zajechać bo będzie się w nim przewoziło różne rzeczy, więc trzeba być nastawionym na to, że raczej nie będzie piękny, do użytku codziennego (jeżeli np masz rodzinę), sprzęt, często też mają jakiegoś pomagiera któremu też trzeba kaskę odpalić, a wiadomo jaki jest koszt
  • Odpowiedz
@peoplearestrange: ale to jest normalne w każdym biznesie. Jak posumuję wszystkie narzędzia, licencje na soft i inne pierdoły które muszę mieć żeby robić swoje to wyjdzie kwota sześciocyfrowa spokojnie. Jeżeli ktoś nie chce zainwestować 3-4 miesięcy zarobków żeby potem spokojnie sobie kosić sporo powyżej średniej to może powinien jak piszesz pracować u kogoś za dużo mniejszą kasę.
  • Odpowiedz