Wpis z mikrobloga

Kilka moich obserwacji z pierwszej połowy stycznia tego roku na rynku #nieruchomosci - oczywiście to moje obserwacje na podstawie mojej pracy, nie analiza całego rynku.

- część klientów zrezygnowało lub wstrzymało się z zakupem mieszkania ze względu na ciągły wzrost stóp procentowych. Wiele osób gdy ma płacić 6 tys raty za dom, woli poczekać, przynajmniej do końca podwyżek

- część klientów bardzo się śpieszy i chce kupić mieszkanie jak najszybciej - aby załapać się na obecne oferty stałych stóp - bojąc się, że niedługo mogą być one jeszcze wyższe.

- spada podaż fajnych mieszkań (czyt. w dobrej/odpowiedniej cenie do metrażu i standardu) - jak ktoś szuka mieszkania 4-pokojowego w #krakow do 1 mln w lokalizacji innej niż Kliny, czy złocień to nie ma dużego wyboru. A jak ktoś jeszcze bardzo ogranicza obszar np. tylko Olsza i okolice max do Opolskiej - to de facto nie ma co kupić.

- #mieszkanie w okolicach 11-12 tys/m2 schodzą w 1-2-3 dni. Ostatnio oglądaliśmy mieszkanie na Avii dla klientki w niedziele rano - byliśmy drudzy, a po nas jeszcze 7 innych oglądających. Na drugi dzień ktoś wpłacił już zadatek.

- #mieszkaniedeweloperskie często w nowych etapach jest droższe niż mieszkanie na tym samym osiedlu na wtórnym do wejścia z przed paru lat.

- mieszkania do remontu - jakieś os. pod stokiem, sportowe, przy arce itp w Nowej Hucie (czyli w sumie kiedys takie tanie lokalizacje) schodza po 9-10 tys/m2

Jest dziwnie, a będzie jeszcze dziwniej, jak się okaże nagle ze nikogo już nie stać na kredyt i 2x taniej jest wynajmować - bo 50m2 niedaleko centrum Krakowa to wciaz koło 2800 zł total. Kawalerki max 2000.
  • 77
@KromkaMistrz: > Na drugi dzień ktoś wpłacił już zadatek.

Jak to możliwe, że ludzie podpisują umowę przedwstępną w takim tempie? Obie strony nie muszą między sobą wynegocjować jej zapisów? Agent ma gotowy wzór i kupujący musi się zgodzić? Notariusz już czeka pod telefonem? Nie mogę tego zrozumieć w przypadku klientów kredytowych, przecież wtedy jest tyle uzgadniania. No i nie woleli poczekać na gotówkowego przy takim zainteresowaniu?

A wiesz, ile procentowo ten
@ATAT-2: Wiem, że nie trzeba, ale pytałam niedawno na tagu, poszperałam sama i widzę, że umowa bez notariusza przed niczym kupującego nie zabezpiecza. W skrócie: sprzedający przegra zadatek w karty i nie będzie jak go z niego ściągnąć, a do sprzedaży go bez aktu notarialnego nie zmusisz. Dlatego pytam o wysokość zadatku, bo co innego ryzykować prawie że "na gębę" 5k, a co innego 100k.