Wpis z mikrobloga

Wielki profesor Flisiak zrezygnował z członkostwa w radzie medycznej bo ktoś śmiał śmieć zaproponować by brać też pod uwagę liczbę przeciwciał. Zapamiętajcie, naturalne przeciwciała be, przeciwciała z szczepionki doładowanej boosterami jak najbardziej ok.

Przecież ten człowiek powinien stracić tytuł i prawo do wykonywania zawodu po takim czymś. Dodatkowo prokuratura powinna sprawdzić czy przypadkiem nie siedzi w kieszeni pfizera.

#koronawirus #bekazpodludzi #bekazlewactwa #4konserwy #szczepienia
Pobierz L.....e - Wielki profesor Flisiak zrezygnował z członkostwa w radzie medycznej bo kto...
źródło: comment_1642423508ij37PCRjI1pRJjZvCymy53.jpg
  • 20
"Szczepionki" nie zapewniają żadnej odporności na koronkę w przeciwieństwie do naturalnie przebytej choroby. Elo.


@LibertyPrime: Znaczy odporność pełną może zapewniać tylko ta tradycyjna szczepionka tej francuskiej firmy bo zawiera całego wirusa nie tylko białko spike ale ona nie jest dopuszczona jeszcze w UE. Przeciwciała przeciw samemu białku spike mało robią w kontekście omikrona.
@LibertyPrime: No to mało się orientuje w świecie ten nasz profesorek.

W Szwajcarii można uzyskać certyfikat ozdrowieńca na podstawie poziomu przeciwciał. Certyfikat jest ważny 90 dni. Zakładam, że można z niego korzystać tak jak z każdego innego certyfikatu COVIDowego - ergo takie rozwiązania na świecie istnieją.

Czy pan profesor chce przez to powiedzieć, że jest bardziej kompetentny niż Rząd Szwajcarii, który ma do dyspozycji naukowców z 3 instytucji naukowych w pierwszej
Pobierz m-wjeczur - @LibertyPrime: No to mało się orientuje w świecie ten nasz profesorek. 

...
źródło: comment_1642427394y9JozkrQmhtXQNwBJLiHqV.jpg
przeciwciała z szczepionki doładowanej boosterami jak najbardziej ok.

"Szczepionki" nie zapewniają żadnej odporności na koronkę w przeciwieństwie do naturalnie przebytej choroby. Elo.


@LibertyPrime: nie ma czegoś takiego jak przeciwciała ze szczepionki. Przeciwciała produkuje twój organizm i są one wywoływane albo przez chorobę albo przez szczepionkę, ale ich "jakość" jest taka sama. Z tego co się orientowałem, szczepionka zazwyczaj gwarantuje większą ilość przeciwciał, niż przebycie choroby (no i nie trzeba chorować).
Z tego co się orientowałem, szczepionka zazwyczaj gwarantuje większą ilość przeciwciał, niż przebycie choroby (no i nie trzeba chorować).


@pekak: Nie sądzę, ale nie chce mi się szukać. Zresztą nie liczy się liczba przeciwciał tylko czy je ma. Ma przeciwciała = ozdrowieniec. Dlaczego na tej podstawie nie dawać tych śmiesznych certyfikatów? Ile osób przechorowało covida poza systemem?
@LibertyPrime: no, ale w sumie ma rację. Poziom przeciwciał tak naprawdę niewiele znaczy. Możesz mieć na wyniku, nie wiem, z 10, ale nie oznacza to braku odporności w razie zachorowania.

Ogółem to ludzi trochę ogłupili tym, że trzeba ciągle utrzymywać wysoki stan przeciwciał.
@Krupier: Dlatego połączenie pozytywnego wyniku testu TSPOT i przeciwciał powinno dawać minimum rok (No bo na dziś wiemy, że odporność komórkowa jest na minimum 13 miesięcy - a niewykluczone, że jest dożywotnia) certyfikatu, ale niestety nie jest to zgodne z aktualną retoryką wedle której wyłącznie przyjęcie trzech dawek preparatu mRNA przygotowanego na podstawie wariantu wirusa nie występującego już w naturze jest gwarancją odporności na COVID.

Przyznasz, że brak w tym logiki,
@CudMalina: Nie znam sie ale napiszę. Warto żeby toś kto zna sie na biologi napisał jak jest, bo mi się wydaje, że liczba przeciwciał nie będzie duża w momencie kiedy nie sa potrzebne, czyli jak nie ma wirusa w organizmie, a ich poziom, jakiś, może świadczyć o tym, że organizm jest przygotowany na walkę i produkcję przeciwciał w razie potrzeby, czyli, że ma odpowiedni wzorzec i jest "naturalnie zaszczepiony". To pewnie
Przeciwciała produkuje twój organizm i są one wywoływane albo przez chorobę albo przez szczepionkę, ale ich "jakość" jest taka sama.


@pekak: sugerujesz ze odpowiedz organizmu na wyizolowane białko wirusa i na całego aktywnego wirusa jest taka sama?