Wpis z mikrobloga

Otwieram nitkę z najbardziej krzywymi akcjami jakie mieliście w pracy/korpo/whatever.

Opowiem moją, zatrudniłem się, to była moja druga poważna praca. Komunikacja była na skype (nie było jeszcze slacka, discorda), tam żeby nie używać prywatnego konta musiałem szybko założyć jakieś służbowe. Założyłem i przy rejestracji wyklikałem jakąś z dupy datę urodzenia.

Dla tych co nie używają skype - jak się ustawi datę urodzenia i nie poklika w ustawieniach żeby jej nie było widać to znajomi na liście dostają info, że dany user w danym dniu ma urodziny.

Później się dowiedziałem, że w firmie był zwyczaj, że na każde urodziny cały zespół (koło 50 osób) śpiewał jubilatowi 100 lat na koniec dnia i dostawało się upominki od firmy.

Siedzę sobie raz pewnego lipcowego, dochodzi 17:00 i się zaczynam zbierać a tu nagle wszyscy podchodzą do mojego biurka i śpiewają sto lat. Nie wiedziałem #!$%@? co się dzieje. Do końca pracy w tej firmie udawałem, że urodziny mam w lipcu. Dodam, że tak na serio to urodziłem się w listopadzie XDDDDD

Ale, że po peselu nie sprawdzili... ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)

#praca #pracbaza #korposwiat #korpo #oswiadczenie #heheszki
  • 70
Oni, że jak to to powiedziałem, że biorę ludzi z blablacaru. Złapali #!$%@?, że jak to, nie mogę tak robić, płacą mi kilometrówkę i mam jeździć jak mi każą. Żeby było śmieszniej, byłem u nich na b2b a w kontrakcie nie miałem zapisane z kim i jak mam jeździć do klienta - kazałem im #!$%@?ć, ale w końcu zabrałem ze sobą ( ͡° ʖ̯ ͡°) Zepsuło mi to
@saggitarius_a: Miesiąc przed planowanym wylotem do Egiptu rozmawiałam z pracodawcą na temat urlopu, z uśmiechem na twarzy powiedzieli że to jeszcze kupa czasu, a ja mam ponad 20 dni urlopu więc nie mam co się martwić.

Tydzień przed wylotem ponownie poinformowałam bo to już 1 dnia następnego miesiąca ma być no i wiecie żeby napewno nie zapomnieli mnie oznaczyć w grafiku. Po czym nagle szefowa z nieco innym uśmiechem i tonem
via Wykop Mobilny (Android)
  • 10
@saggitarius_a: jakiś czas temu dołączyłem do projektu, gdzie PM był starszy, siwiejący Hindus. Oprócz mnie było na projekcie jeszcze dwóch Polaków. Razem brało w nim udział jakieś 80 osób. Zaczyna się kick-off meeting, Hindus się pokazuje na kamerze, opowiada o projekcie, wszyscy słuchają i nagle słychać jednego z Polaków:
-Ty, patrz siwy Hindus! Ale jaja, ja #!$%@?, nigdy nie widziałem siwego Hindusa!
Po czym się zorientował i wyciszył mikrofon XD wstyd
@saggitarius_a: Pracowałem w projekcie z Chińczykami. Słyszałem o ich różnych odpałach jak obcinanie paznokci w kuchni, gdy ktoś obok jadł (kawałek #!$%@?ł się w jedzenie xD), wylewanie resztek z kubków na podłogę, podstawienie sobie kosza do biurka, by cały dzień do niego charchać, ale to mnie przerosło.

Pewnego razu będąc w kiblu, odchodzę już do umywalki umyć ręce, gdy kątem oka widzę kabinę, że coś się świeci na podłodze. Patrzę, a
@temokkor: To znam jako historie z 3 ręki, więc sobie odpuszczę. Za to na własne oczy widziałem jak krótko po ataku Rosji na Ukrainę na luźnym piwku firmowym rozmawiał z Ukraińcem i Rosjaninem. Możesz zgadnąć kto był najbardziej proputinowski i wprost (przypominam - przy ziomku z pracy), że Ukraina to nie kraj i powinna zostać zaorana :|
Z innych historii o nim to słyszałem tylko jak go wkręcili. Generalnie zaczęło się