Wpis z mikrobloga

Niestety nie #heheszki a prawdziwa historia...

Jak NFZ może tak funkcjonować w XXI wieku to głowa mała. Mam wrażenie, że przez 20 lat nic się w większości placówek nie zmieniło.

Byłem dzisiaj w przychodni ortopedycznej na kontroli po złamaniu. Pierwszy zgrzyt już przy jej umawianiu -Proszę przyjść między 8 a 9 . Dziwne, ale niech będzie.

Wchodzę o 8:10 i TŁUM ludzi do rejestracji już od samego wejścia, że ciężko się przecisnąć. Słodko. Jednak pojawił się promyk nadziei - bierzesz numerek i czekasz aż się wyświetli. Poszło bardzo sprawnie i po 15 minutach stoję już pod gabinetem... otwartym od godziny 9.
Tak więc polecają przyjść już od 8 co by poczekać później godzinę (w tłumie, welcome covid) na przyjście lekarza. Oczywiście teoretycznie bo lekarz zawitał dopiero o 9:35 'przez ważną sprawę'.

Po jego pojawieniu wszyscy stanęli na baczność i tłoczą się przy drzwiach jak surykatki ignorując fakt, że przecież każdy ma numerek i takiej potrzeby nie ma. Oczywiście te nie są wyświetlane czy wywoływane tylko każdy albo pyta ludzi w kolejce który mają, albo liczą ludzi w gabinecie. Każdy w trybie gotowości i napięciu.

Lekarz odsyła niektórych na RTG, Ci wracają pod gabinet i mają pierwszeństwo nad tymi z numerkami. Więc nagle robi się kolejkowanie jak w PRL 'Ja za tą Panią', 'Tu jeszcze jest Pan ale poszedł do łazienki', 'A pani jaki ma numerek?'

Nie mogło zabraknąć wręcz memicznej starowinki 70+ która weszła w tłum ludzi i pyta 'Kto ma numerek 8 bo ja mam 9?'. Odpowiedziała jej cisza więc pyta kolesia przy drzwiach:
- A pan który ma?
- Pierwszy, czekam aż lekarz przyjdzie
- A to ja będę za panem bo nikt się nie przyznaje i nie wiem za kim stanąć.

Tak się ludzie dookoła oburzyli, że babiczka uciekła kilkanaście metrów dalej :)

Ogólny rozrachunek - 3,5h spędzone w przychodni z czego góra 30 minut w gabinetach. W pokoju obok umawiani byli na konkretne godziny. Co by standard został zachowany - gdy wychodziłem o 11:30, zaproszona została pani z 10:10 ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#gownowpis #zalesie #sluzbazdrowia #nfz #niechjada
Pobierz ATAT-2 - Niestety nie #heheszki a prawdziwa historia...

Jak NFZ może tak funkcjono...
źródło: comment_1641299531p1JljOLCQSzVEiv2edCsNE.jpg
  • 2
@ATAT-2: No ok, porażka, ale co do tego ma NFZ? NFZ finansuje czynności medyczne, ale te organizuje sobie we własnym zakresie podmiot, który je wykonuje. Czyli NZOZ. NFZ ma swoje za uszami, ale brak organizacji w NZOZ akurat nie jego wina.