Wpis z mikrobloga

Siema. Czy w tej sytuacji mogę przejść na masce takiego delikwenta? Jeżeli nie to dlaczego? Załóżmy że to jedyne miejsce oby dostać się na dół. Poda ktoś jakieś racjonalne powody, razem z podstawami prawnymi, dlaczego nie mogę przejść po tym aucie i dlaczego stan wyższej konieczności nie ma tutaj zastosowania? Również zakładamy że ktoś jest za gruby aby zmieścić się między samochodami.

#prawojazdy #prawo
Bartek1998Bartek - Siema. Czy w tej sytuacji mogę przejść na masce takiego delikwenta...

źródło: comment_1641227158Ht9esKQG4irPfgKCVZUzOS.jpg

Pobierz
  • 36
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

tablica rejestracyjna to nie dane publiczne!


@Bogus46: to tak nie działa. Nie ma czegoś takiego jak definicja „X i Y to dane publiczne, a A, B i C to już nie”.

Jeśli opublikowane prze ciebie zdjęcie umożliwia zidentyfikowanie właściciela (z tablicami, czy bez tablic), to naruszasz prawo chroniące dane osobowe tegoż właściciela.
  • Odpowiedz
Zawsze możesz to wysłać na straż miejską i delikwent dostanie mandat zaocznie po prostu.


@mathijas: jakaś podstawa prawna do tego jest? Bo u mnie strażnicy powiedzieli, że nie mają uprawnień, żeby ze zdjęcia wypisać mandat i musiałbym to kierować do dzielnicowego.
  • Odpowiedz
@Bartek1998Bartek: Przejdź i zgłoś się na policję, że wgniotłeś coś, powołaj się na stan wyższej konieczności. Poproś o sporządzenie notatki. Będziesz kryty.

Ps: poprzebijaj opony jeszcze, dla pewności

Ps2: kiedyś chłop mi zniszczył auto, rysując dookoła i zostawił kartkę, że tu jest zakaz parkowania. Wezwałem policję, chłopa nie znaleźli. Nie znaleźli też, zakazu parkowania, który został anulowany kilka dni wcześniej.
Ważne, że jakiś typ/typiara poczuł się szeryfem xd
  • Odpowiedz
@kukold Nr rej nie podlega pod wizerunek, rodo czy dane osobowe. Mogę wrzucić zdjecie twojego auta i napisać, że tym autem jeździ @#!!!/€# i nigdy niktnie za to nie ukarze. Co innego jakbym napisał, że jan kowalski to @#!!!/€#
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Bartek1998Bartek: zawsze możesz się poślizgnąć na schodach i nie wyhamować przed maską i jeszcze typa do sądu o uszczerbek na zdrowiu poprzez źle zaparkowany samochód. Wszystko możesz, tylko musisz mieć lepszego adwokata i lekarza na kwity:p
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@kukold: jesteś w błędzie. Nie musisz czekać na wyrok sądu aby mówić o tym, że ktoś złamał prawo. Gdyby było tak jak ty piszesz, to nie mógłby działać żadne media bo w zasadzie o aferach możnaby mówić po latach.
Jeżeli ktoś będzie chciał pozwać, to w sądzie będzie ustalane, czy zarzuty były prawdziwe czy nie. Dlatego też duża część osób, które publicznie mówią, że będą pozywać za naruszanie dóbr osobistych
  • Odpowiedz
@Bartek1998Bartek

@MePix: @thewickerman88: Pomijając to że zadzwonię na policję. A jakaś podstawa prawna, dlaczego nie mogę tu przejść po tym aucie? Wiem że to niszczenie mienie, ale podstawa i wyjaśnienie dlaczego tu stan wyższej konieczności nie ma zastosowania.


O czym Ty mówisz? Jaki stan wyższej konieczności? Biegniesz ratować komuś życie przez to auto? Bo to jest stan wyższej konieczności?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Bartek1998Bartek: stan wyższej konieczności następuje kiedy poświęcasz dobro niższej wartość niż dobro ratowane. Jak przejdziesz po masce i narobisz szkód np za 10 koła to musisz w sądzie udowodnić, że zrobiłeś to by np uratować komuś życie albo ratować dobro (płonący dom o wartości ponad 10 koła) i nie miałeś żadnej innej drogi, nawet znacznie dalszej. W praktyce nawet straż pożarna przegrywa takie sprawy, dlatego boją się ruszyć auto nawet
  • Odpowiedz