Wpis z mikrobloga

Kurde Miraski, przykro mi się zrobiło, bo dzisiaj się dowiedziałam, że nie zostałam zaproszona na imprezę urodzinowo-świąteczną organizowaną przez "koleżankę" z pracy.
Kolega z pracy życzył mi udanej zabawy na babskim wypadzie, a ja na to "co?" no i w ten sposób się wygadał xd
A jeszcze wychodząc z pracy spotkałam je po drodze XDDDD
Czasem dziwnie jest być jedyną polką, gdzie reszta to szkockie 20letnie dzieciaczki ( ͡° ʖ̯ ͡°) #uk #zalesie
  • 35
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@unicorn_: tu w komentarzach wszyscy jacy mądrzy. A jak Ukraińcy przyjeżdżają pracować do Polski i są tak samo traktowani albo i gorzej, to nikt się nie upomni, tylko przyklaskują
hehe, saszka, beczunia...
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@OneMaanArmy: Właśnie też mnie w-------ą tego typu "żarty", człowiek zauważa to dopiero, jak sam spędził trochę czasu będąc w grupie obcej. Jak komuś powiesz, żeby tak nie robił, bo to krzywdzące to nagle robi się strasznie defensywny. U Brytyjczyków to samo, ktoś na fb ostrzegał przed dziwnym typem, który zaczepia dzieci i dopisał z że "może być z Polski". Ktoś napisał, żeby nie robić założeń, jeśli nie jest się pewnym,
  • Odpowiedz
@unicorn_

być jedyną polką, gdzie reszta to szkockie 20letnie dzieciaczki


Nie dziwię im się, pewnie byś zawyżała poziom wyglądem. Mieszkałem miesiąc w Edynburgu i Polki (inne Słowianki) na Pricess Street poznawałem z kilometra bo o niebo ładniejsze od Szkotek, które - umówmy się - mają dość dziwne twarze.
  • Odpowiedz
@unicorn_ jakby były polkami, to też by nie zaprosiły, więc się nie nakręcaj.
Dla 20latkow to Ty jesteś boomerką w wieku 30 lat..

Ja w wieku 19-22 pracowałem z takimi +27(co mieli rodziny itp) I to była dla mnie przepaść pokoleniowa wręcz i nie odważyłbym się ich zaprosić.

A pokolenie Z jeszcze bardziej jest wyczulone na "starszych"
  • Odpowiedz
@unicorn_ przecież masz swoich na wygnaniu, możesz sobie spędzić milo czas z magazynierami na flacie popijając wódke Glens pod paczke l&m z przemytu oraz trefnej trawki od lokalnych yardies
@ksos na początku kariery pracowalem z angolem polskiego pochodzenia, wporzo facet syn emigrantów WWII owy facet mial syna i nawijal mi co i jak u brytoli a więc nawet jego syn był wykluczony z towarzystwa z racji pochodzenia a chlopaczek urodzony
  • Odpowiedz
@Saykoza84: dokladnie, kiedys pracowalem w jednym korpo i zatrzymal mnie koles z ochrony bo powiedzial ze jego dziadek mial takie samo nazwisko jak ja, ale zmienil na Cooper bo przez rasizm nie mogl pracy znalesc.
  • Odpowiedz
@unicorn_ Nie przejmuj się :) Długo już tutaj mieszkasz? Z doświadczenia widzę że samo obycie z językiem nie jest często wystarczające na asymyliacje. To jest o wiele dłuższy proces, takie rozumienie kultury obyczajów tak wewnętrznie i wydaje mi się że to jest po prostu potrzebne aby czuć się bardziej swobodnie i być zintegrowanym ze środowiskiem. Rolę może też odgrywać ta różnic wieku, o której było już tutaj wspomniane.

Sporo też zależy
  • Odpowiedz
@unicorn_ współczuję, trzymaj się tam (,) mnie zawsze wszędzie ze sobą ciągną a dziadki stawiają driny jak p------i, faceci jednak chyba się lepiej integrują xD
  • Odpowiedz