Wpis z mikrobloga

Nie odważyłabym się rozmawiać z mamą o uczuciach nawet jeśli spyta już tak od kilku lat, oprócz tego że czasem wciąż jej powiem jak bardzo mi samotnie. Nerwowo maszerując kółka po kuchni opowiadam jej o tym jak nie mam poza internetem z kim rozmawiać, nikt mnie nie lubi, ciągle czuję się jakbym odstawała od innych w sposób negatywny, nie mam komu zaufać, nie znam się na tematach rówieśników. Ona w tym czasie ogląda śmieszne tiktoki albo jak mam szczęście to odpowie mi z niezręcznym uśmiechem "no cóż".
  • 11
@7845: w poprzednim roku stara się do mnie odezwała że może bym sobie jakąś różową znalazł, więc jej krótko opowiedziałem kilka historii, na jej twarzy jedyne co zauważyłem to wzrok obojętności lub nicości i to był koniec rozmowy.
Natomiast w tą niedzielę stary mi wyskoczył jak filip z konopi że widzisz jakie panny lekkich obyczajów chodzą po ulicach to omijaj, szukaj sobie dobrej dziewczyny bo ich jeszcze trochę jest a te