Wpis z mikrobloga

@greemeck: Wiesz, czas ma znaczenie. To człowiek który całe życie pracował na nasze utrzymanie. Ja byłem trudnym dzieckiem a mój brat jeszcze trudniejszym. Udało nam się jakoś wyjść na ludzi a ojciec zawsze stawał w naszej obronie i starał się jak mógł żeby wszystko było dobrze, a nie było łatwo. Wybudowali z matką dom i czuli się szczęśliwi. Wyprowadziłem się od nich bo założyłem własną rodzinę ale on bardzo kocha
  • Odpowiedz
@DexterFromLab: źle zrozumiałes lekarza. Na etapie przerzutów do kości nie ma możliwości na wyzdrowienie. Niestety. Radioterapia to leczenie paliatywne. Może spowolnić proces. Twój tata nie musi tego wiedzieć, ale Ty musisz. Wykorzystajcie ten czas.
Na późniejszym etapie zadbaj o hospicjum domowe - bierzesz kierowanie z POZ. Wtedy dwa razy w tyg masz pomoc pielęgniarki, raz na 2 tyg przyjeżdża lekarz. Wszystko na NFZ.
Będę trzymał kciuki za dużo siły.
  • Odpowiedz