Wpis z mikrobloga

@Rzuku: Dlatego unikam komunikacji publicznej jak mogę. Człowiek delikwenta potraktuje gazem, to 2 staruszki jeszcze trafi, a gratis nie ma nawet gdzie odskoczyć, bo czasem napastnik odczuwa efekty dopiero po chwili, a przez tę chwilę można w pysk dostać.
@Tibor: No ja miałem podobną sytuację ale trochę na odwrót. Jadę na studia do Krakowa. do przedziału wchodzą 2 sebixy i przez całą drogę puszczają jedną i tą samą piosenkę Grubson - Na Szczycie.
Utwór katowany do #!$%@? aż do ostatniego przystanku w Krakowie.
Jakiś koleś się zaczął na nich patrzyć wymownie.

"Co się gapisz? #!$%@?ć ci?" - to usłyszał.

Nie słucham tego gówna, ale dzięki tej atrakcji mogę wyrecytować o