Wpis z mikrobloga

@lipa13: Mieszkałem podczas świąt bożego narodzenia i Wielkanocy w Niemczech w małym miasteczku gdzie były 2 duże sklepy lidl oraz kaufland, po świętach jednych i drugich gdy trzeba było się pozbyć czekoladowych króliczków czy mikołajów zwyczajnie były przecenione -90% nie raz -99% i kosztowały jakieś śmieszne 2 centy. W p0lsce pewnie jest mentalność, że lepiej coś wyrzucić niż przecenić bo nikt nie będzie tego kupował tylko czekał na promocje. Zastanawia mnie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Pakulsky: ja bym się obawiał produktów mięsnych zabierac, bo o ile owoce i warzywa można na pierwszy rzut oka ocenić, tak pakowanych kabanosów które leżą w ciepłe x czasu niekoniecznie :/
@zero_dwa: małe miasto na południu Polski. @hipokryzjawkutos: haha. Terytorium każdego kto ma ochotę pogrzebać. @FrasierCrane: nie.
@sindram: nie.
@PanProgramista: tak, rozdarte opakowanie. Kocie żarcie tak samo.
@Tygrysia_Lilia: mogę Ci wysłać ;)
@LowcaAndroidow: też tego nie ogarniam. Z tego co się orientowałem to pracownicy nie mogą tego zabierać do domu i muszą wyrzucać. Sick.
@swinkapl: no, za sklepami. Czasem nie ma nic, a czasem są